„Jedzenie zamiast bomb” na dworcu kolejowym w Opolu
– Naszą ideologię można sprowadzić do tego, że sprzeciwiamy się militaryzacji, marnowaniu pieniędzy na zbrojenia i wysyłanie żołnierzy do innych państw, by tam ginęli, podczas gdy u nas ludzie giną z głodu. Dzisiaj w menu zupa pomidorowa, wegetariańska i bardzo smaczna – dodaje Marcin Mironowicz.
Według organizatorów z możliwości zjedzenia ciepłego posiłku skorzystało dziś (04.12) około 20 osób. W rozmowie z naszym reporterem, nie kryją oni swojego zadowolenia z miski pełnej ciepłej zupy.
– Ta ciepła zupa była bardzo dobra. Wolę gdy dają zupę, coś do jedzenia, zamiast pieniędzy. Bo pieniądze człowiek weźmie i przepije. Taka bezpośrednia pomoc, jak np. posiłek, jest o wiele lepsza – mówi mężczyzna, który skorzystał z możliwości zjedzenia zupy.
Akcja „Jedzenie zamiast bomb” będzie odbywać się w Opolu przez kilka kolejnych tygodni. Młodych z kolektywu „Food not bombs” spotkać będzie można na dworcu w Opolu w każdą niedzielę o godz. 17:00.
Posłuchaj informacji:
Damian Drzyzga (oprac. Karolina Kopacz)