JAŁOWIECKI ZLUSTROWANY-cd.
Opolski eroposeł Stanisław Jałowiecki współpracował ze służbami PRL i to zataił - tak stwierdził sąd lustracyjny. Według sądu Jałowiecki nie był donosicielem, ale konsultantem SB, co również czyni z niego kłamcę lustracyjnego. W 1973 roku miał zostać zwerbowany do pracy na rzecz SB. Jałowiecki temu zaprzecza.
Zastępca rzecznika interesu publicznego Andrzej Ryński zauważył, że nie można kwestionować działalności opozycyjnej Jałowieckiego i to jest piękna karta jego historii, ale niestety został zwerbowany do pracy na rzecz SB.
Jałowiecki uważa, że ktoś chce mu po prostu zaszkodzić. Ale kto?
Postępowanie europosłowi wytoczył rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński w 2004 roku. Jego podstawą były dokumenty SB, które miał analizować, potwierdzenie pobrania 100 złotych za dojazd taksówką do Komendy Wojewódzkiej Milicji i oświadczenie o zachowaniu tajemnicy ze spotkania z funkcjonariuszem SB.
Jałowiecki zapowiada apelację od orzeczenia sądu.
Adam Barański
Zastępca rzecznika interesu publicznego Andrzej Ryński zauważył, że nie można kwestionować działalności opozycyjnej Jałowieckiego i to jest piękna karta jego historii, ale niestety został zwerbowany do pracy na rzecz SB.
Jałowiecki uważa, że ktoś chce mu po prostu zaszkodzić. Ale kto?
Postępowanie europosłowi wytoczył rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński w 2004 roku. Jego podstawą były dokumenty SB, które miał analizować, potwierdzenie pobrania 100 złotych za dojazd taksówką do Komendy Wojewódzkiej Milicji i oświadczenie o zachowaniu tajemnicy ze spotkania z funkcjonariuszem SB.
Jałowiecki zapowiada apelację od orzeczenia sądu.
Adam Barański