Oszuści grasują na autostradzie A4
Na autostradzie A4 coraz częściej dochodzi do oszustw. Kierowcom proponowana jest okazyjna sprzedaży wyrobów ze złota, które w rzeczywistości są bezwartościowym tombakiem. Policjanci w Niemodlinie ostrzegają przed grupami oszustów pochodzących z Rumunii. - Na szybki zysk naprawdę nie ma co liczyć, a poszkodowanych jest coraz więcej - mówi Sebastian Górski z komisariatu w Niemodlinie.
– Kierujący są zatrzymywani pod pretekstem awarii, braku paliwa, ewentualnie czekają na holowanie pojazdu, ale nie mają złotówek. W tym momencie wyciągają wyroby ze złota, które okazują się tombakiem i ludzie są oszukiwani na setki, a nawet tysiące złotych. Działania są bardzo szybkie, to jest zatrzymanie się na dwie minuty, sprzedaż produktu i jadą dalej. W jednym czasie mieliśmy 6 grup – wyjaśnia Górski.
Policjanci z policji autostradowej nie są w stanie wyłapać oszustów. Rumuni, gdy tylko zobaczą radiowóz na A4, przekazują informacje swoim znajomym oszustom w innych samochodach i znikają. Poszkodowani zwykle dopiero w domu orientują się, że zostali oszukani.
Posłuchaj informacji:
Bogusław Kalisz (oprac. Michał Dróbka)