Prudnik: Pielęgniarki bronią ordynatora
– Jest to wewnętrzny problem spółki pomiędzy jej zarządem, a ordynatorem – wyjaśnia Dariusz Madera, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego.
– Nie będę tego komentował w żaden sposób. Podjęliśmy decyzję dotyczącą stanowiska ordynatora i jest to związane ze zmianami, które wprowadzamy w spółce. Poszerzamy działalność oddziału wewnętrznego, a na stanowisku koordynatora pojawiła się osoba, która jest kardiologiem i internistą i idealnie wpisuje się w potrzeby naszego oddziału – wyjaśnia Madera.
– Powiat nie ma kompetencji, aby mieszać się w działalność szpitala – twierdzi Radosław Roszkowski, starosta prudnicki.
– Zdziwiło mnie pismo, które otrzymałem. Pielęgniarki proszę o cofnięcie decyzji związanej z odwołaniem ordynatora. Jako starosta, nawet jako zarząd powiatu nie mamy takich uprawnień, by wpłynąć czy cofnąć decyzję podjętą przez zarząd PCM, który jest spółką prawa handlowego. Nie podlega nam wprost i nie mamy możliwości wydawania poleceń zarządowi spółki – wyjaśnia Roszkowski.
Były ordynator Arkadiusz Rams nadal pozostaje lekarzem Prudnickiego Centrum Medycznego. Częściowo sprywatyzowana spółka zarządza szpitalem, a większość udziałów ma w niej powiat prudnicki. Związki zawodowe przy PCM są w sporze zbiorowym z pracodawcą z powodu roszczeń płacowych, a podwyżek domagają się pielęgniarki.
Posłuchaj informacji:
Jan Poniatyszyn (oprac. Michał Dróbka)