– Zamiary resortu można potraktować w kategoriach kolejnej próby ograniczania autonomii regionu, a uzasadnienie - rzekome „oszczędności” - ma się nijak to faktycznego rachunku ekonomicznego – przekonuje poseł PiS Sławomir Kłosowski. I dodaje - w miejsce dwóch zlikwidowanych instytucji powołuje się cztery.

Poseł Platformy Obywatelskiej Leszek Korzeniowski apeluje, aby „nie demonizować" rzekomo fatalnych dla autonomii regionu skutków takiej decyzji. – Rozmawiałem z osobami, które zajmują się oświatą zawodowo - nie tragizują – mówi lider PO w województwie.

Ale zmiany nie podobają się też lewicy. – Sojusz będzie głosować przeciwko takiemu rozwiązaniu, długofalowy efekt edukacyjny przy tych działaniach będzie zły – twierdzi poseł SLD Tomasz Garbowski.

Teresa Karol z PSL mówi, że reorganizacja jest cały czas w fazie dyskusji, ale same założenia faktycznie mogą budzić obawy. Jak podkreśla - finansowanie i nadzór nie powinny być w jednym ręku.

Pomysł utworzenia w miejsce Kuratoriów Oświaty mniejszych Ośrodków Jakości Edukacji ma być jeszcze w styczniu omawiany razem z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Goście Loży Radiowej zgodzili się w większości, iż zmiany w systemie zarządzania regionalną oświatą mogą prowadzić do nadmiernego upolityczniania decyzji, na co w sferze edukacji nie można pozwolić.

Przypomnijmy: minister Katarzyna Hall chce do końca sierpnia zlikwidować kuratoria. W ich miejsce powstaną Regionalne Ośrodki Jakości Edukacji. Opole będzie podlegało pod ROJE we Wrocławiu.

Posłuchaj informacji:


Jacek Rudnik (oprac. Wanda Kownacka)