Wieża Piastowska w Opolu

(fot. Józef Środa / AFRO)

Atrakcyjny teren wokół Wieży Piastowskiej i dużo miejsca dla wycieczek. Takie otoczenie jednej z największych atrakcji turystycznych Opola marzy się urzędnikom Urzędu Wojewódzkiego, a i miasto tego pomysłu nie odrzuca. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że przeszkadza w tym parking koło urzędu. No i pieniądze na zrealizowanie pomysłu wojewody miałby znaleźć prezydent miasta.

Urząd wojewody chce nie tylko podkreślić znaczenie Wieży Piastowskiej, ale też w dawnych schronach obrony cywilnej urządzić punkt dla turystów, opisujący miejsce, w którym stał Zamek Piastowski. Ale żeby uatrakcyjnić to miejsce, Urząd Wojewódzki chce zlikwidować swój parking. W zamian oczekuje, że miasto przeznaczy dla urzędników miejsca parkingowe w strefie płatnego parkowania, oczywiście za darmo.

Radny opozycyjny Patryk Jaki nazywa pomysł absurdalnym. Mieszkańcy Opola stracą ok stu miejsc parkingowych - bo tylu jest przecież urzędników - przekonuje radny. Prezydent Zembaczyński nie zdecydował jeszcze co z tym pomysłem zrobić. Bardzo trudna sprawa - mówi Radiu Opole - dwie działki przy ul. Barlickiego zostały sprzedane na cele komercyjne i nie znam sposobu pozytywnego rozpatrzenia wniosku.

Może wojewoda w swojej dobroci, rządząca Platforma Obywatelska, marszałek, pan prezydent niech poszukają inwestora na podziemny parking i wtedy nie będzie problemu - zwraca uwagę radny Jaki. Urząd Miasta chciał już kiedyś w tym miejscu wybudować parkingi podziemne. Taką koncepcję przewidywał pierwszy projekt przebudowy amfiteatru. W czasie festiwalu pod ziemią parkowaliby widzowie i goście festiwalu, a w pozostałym urzędnicy. Wówczas wojewoda, ale także urzędnicy zajmujący się sprawą, byli przeciwni temu rozwiązaniu i projekt nie mógł liczyć na dodatkowe wsparcie z tej strony - tłumaczy rzecznik prezydenta Mirosław Pietrucha.


Aneta Skomorowska (oprac. WK)