"Tu są miasta, które promują swoje atuty". XIII Festiwal Cittaslow w Prudniku
Blisko 30 przedstawicieli polskich miast przyjechało w sobotę (04.06) na Festiwal Cittaslow do Prudnika, który jest organizatorem tegorocznej XIII edycji. Na stoiskach prezentowali regionalne przysmaki, ulotki z najciekawszymi atrakcjami oraz gadżety związane z ich miejscowościami. Festiwal promuje przede wszystkim te miasta dobrej jakość życia, czyli te, które wykorzystują nowoczesne technologię i przekładają je na rozwój swojego regionu.
- Do tej organizacji należą te miasta, które promuje swoje atuty. Co ważne dołączyć do stowarzyszenia mogą tylko te miasta, które liczą mniej niż 50 tysięcy mieszkańców - mówi Marcin Gali-Barczyk z urzędu marszałkowskiego województwa warmińsko-mazurskiego.
- Najważniejsze są tak naprawdę chęci, wizja włodarzy, że chcą rozwijać miasta w taki sposób, aby dzięki tym wszystkim zmianom, które się w miastach odbywają mieszkańcom żyło się lepiej. Ważne, żeby tworzyły bogatą ofertę dla niego. Wiemy też, że żyjemy w takich szybkich czasach, gdzie praca zajmuje bardzo dużo czasu, gdzie jesteśmy narażeni na stres i chyba każdy z nas ma świadomość, że to życie po pracy, oferta kulturalna nawet w tych mniejszych miejscowościach musi być po prostu dobra.
Z naszego regionu tylko dwa miasta należą do międzynarodowego stowarzyszenia, to Prudnik i Głubczyce. Na całym świecie do ruchu należy ponad 260 miast z 30 krajów.
- My postawiliśmy na przysmaki, przygotowaliśmy takie regionalne nasze ciastka. To są wafle posmarowane masą kajmakową - dodaje Anna Ladenberger z Muzeum Ziemi Prudnickiej.
- Mamy też taki chlebek prymasowski. Zapoczątkował jego pieczenie ojciec Jan Góra, który chciał upamiętnić prymasa Wyszyńskiego. To jest chleb ziołowy, który smarujemy masłem, wyprodukowanym w mleczarni w Prudniku.
Dodajmy, że oprócz wystawców przy Hali Obuwnik można było także spotkać ekipę Radia Opole oraz Nowej Trybuny Opolskiej. To właśnie tam odbył się drugi dzień akcji "70 gmin na 70-lecie Radia Opole".
- Najważniejsze są tak naprawdę chęci, wizja włodarzy, że chcą rozwijać miasta w taki sposób, aby dzięki tym wszystkim zmianom, które się w miastach odbywają mieszkańcom żyło się lepiej. Ważne, żeby tworzyły bogatą ofertę dla niego. Wiemy też, że żyjemy w takich szybkich czasach, gdzie praca zajmuje bardzo dużo czasu, gdzie jesteśmy narażeni na stres i chyba każdy z nas ma świadomość, że to życie po pracy, oferta kulturalna nawet w tych mniejszych miejscowościach musi być po prostu dobra.
Z naszego regionu tylko dwa miasta należą do międzynarodowego stowarzyszenia, to Prudnik i Głubczyce. Na całym świecie do ruchu należy ponad 260 miast z 30 krajów.
- My postawiliśmy na przysmaki, przygotowaliśmy takie regionalne nasze ciastka. To są wafle posmarowane masą kajmakową - dodaje Anna Ladenberger z Muzeum Ziemi Prudnickiej.
- Mamy też taki chlebek prymasowski. Zapoczątkował jego pieczenie ojciec Jan Góra, który chciał upamiętnić prymasa Wyszyńskiego. To jest chleb ziołowy, który smarujemy masłem, wyprodukowanym w mleczarni w Prudniku.
Dodajmy, że oprócz wystawców przy Hali Obuwnik można było także spotkać ekipę Radia Opole oraz Nowej Trybuny Opolskiej. To właśnie tam odbył się drugi dzień akcji "70 gmin na 70-lecie Radia Opole".