- Dzisiaj obie strony obrzucają się wzajemnymi oskarżeniami. A nas, jako mieszkańców interesuje to, czy ten konflikt zakończy się załamaniem kondycji spółki - mówi Zbigniew Kubalańca, członek zarządu województwa opolskiego. - A co za tym pójdzie, czy ten konflikt skończy się podwyżką ścieków i wody, bo takie krążą pogłoski, że został złożony przez zarząd wniosek do URE o podwyżki zarówno wody i ścieków o 20%. A to by była znacząca podwyżka. Dzisiaj dochodzą do nas pogłoski, że ta spółka może mieć pod koniec roku ogromne problemy.

- Dlatego składamy dzisiaj wniosek do prezydenta Opola, aby zwołał sesję nadzwyczajną rady miasta, gdzie cały zarząd spółki i rada nadzorcza wyjaśni mieszkańcom Opola i radnym, co tak naprawdę dzieje się w spółce - dodaje Przemysław Pospieszyński, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w opolskim ratuszu.

- Będziemy również składać wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy - informuje Barbara Kamińska, miejska radna w Opolu. - Skala konfliktu, która pokazywana jest w mediach, oskarżenia o mobbing wielu osób z zarządu są na tyle bulwersujące, że nie możemy pozwolić, aby zarówno wizerunek firmy oraz sytuacja interpersonalna wśród pracowników miała dłużej miejsce, stąd ten wniosek o natychmiastową i dogłębną kontrolę pracowniczą w WiK.

- Nie oceniając, gdzie leży wina, po czyjej stronie jest racja, my chcemy wiedzieć, czy mieszkańcom Opola grozi jakaś drastyczna podwyżka cen wody i ścieków - dodaje Szymon Ogłaza, wicemarszałek województwa opolskiego.

Jak informują przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Opola miałyby zostać poruszone kwestie ostatniego przetargu na zakup energii elektrycznej, dlaczego nie został ogłoszony nowy przetarg oraz czy i o ile miałyby wzrosnąć opłaty za wodę i ścieki.