Namysłowianie dłużej poczekają na nowy pomnik Nike. "Wykonawca rzeźby popełnił błąd"
Namysłowska Nike wróciła do miasta. Nowa rzeźba odlana z brązu nie gościła jednak zbyt długo na Placu Wolności, ponieważ okazało się, że znacznie odbiega ona od pierwowzoru.
- Był po prostu źle zorientowany, około 30 stopni w stronę zachodnią, a powinien być na wprost. Wykonawca pomnika, który robił odlew, musiał gdzieś popełnić błąd, pewnie na etapie odlewu. Podjęliśmy decyzję, że nie odbieramy pomnika w takiej formie, tylko musi być poprawiony - tłumaczy.
Początkowo zakładano, że nowy monument będzie gotowy w grudniu ubiegłego roku. Później magistrat zamierzał dokonać jego uroczystego otwarcia 15 sierpnia. Najprawdopodobniej jednak tak się nie stanie.
- To nie jest taka prosta sprawa. Ten pomnik to jest 1,5 tony brązu pokrytego patyną, żeby wyglądał jak oryginał. Obawiam się, czy nie dojdzie w końcu do tego, że będziemy musieli zerwać umowę i wyłonić nowego wykonawcę. My na szczęście stary pomnik mamy w całości zdeponowany, także jeżeli trzeba by wykonać nowy odlew, to ten pomnik fizycznie jest - dodaje burmistrz.
Przypomnijmy, że wykonująca pomnik pracownia z Krakowa wyceniła swoje prace na 200 tysięcy złotych. Odlanie nowego było konieczne ze względu na fakt, że dotychczasowy, betonowy monument rozpadał się, mimo przeprowadzonej kilka lat temu konserwacji. Zdaniem władz miasta, Nike to symbol Namysłowa, który należy zachować dla kolejnych pokoleń.