Eugeniusz Waga, burmistrz Baborowa

(fot. Łukasz Nawara / AFRO)

Od obalenia PRL minęło 20 lat, ale relikty tego systemu wciąż istnieją. Na przykład w postaci nieekonomicznych spółek i spółdzielni takich jak ta w Baborowie. Odprowadzaniem ścieków w tym mieście zarządza miejsko-gminna spółka Wodno-Ściekowa Południe. Pomimo nazwy gmina ma w niej tylko część udziałów, reszta należy do różnego rodzaju przedsiębiorstw.

Poza tym w Baborowie istnieje stuprocentowo gminna spółka Zakład Usług Komunalnych, ale ta odpowiada tylko za ścieki z miejscowości Raków, a w samym mieście zajmuje się wodociągami.

To jakiś absurd, którego nie ma w innych miastach – oburza się Krystian Dolipski, były burmistrz Baborowa, a obecnie radny opozycji:


Również Ewa Kroczak, prezes Zakładu Usług Komunalnych twierdzi, że utrzymywanie dwóch spółek jest nierentowne:


Burmistrz Eugeniusz Waga tłumaczy, że spółka działa na podstawie prawa:


Okazuje się, że próbowano już zlikwidować spółkę:


Teraz były burmistrz oskarża obecnego:


Burmistrz Waga zapowiada, że spółka już wkrótce będzie zlikwidowana:


Jeśli jedna spółka będzie zarządzać zarówno wodociągami, jak i kanalizacją to doprowadzi to do oszczędności między innymi na administracji.


Łukasz Nawara (oprac. JM)