"Ważne jest to spotkanie z Bogiem". Rozpoczęły się pierwsze komunie święte w Opolu
W opolskich kościołach rozpoczęły się pierwsze komunie święte. Z powodu pandemii koronawirusa w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, odbywają się w mniejszych grupach. Do kościoła mogą wejść tylko dzieci pierwszokomunijne oraz rodzice. Wszyscy muszą być w maseczkach.
- Musimy trzymać się wytycznych, więc liczymy osoby wchodzące do kościoła. Mamy 4 grupy, każda klasa ma swoją godzinę - mówi ksiądz Rudolf Świerc, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Opolu.
- Jest to na pewno radosny okres i mam nadzieję, że też tak to dzieci przeżywają. Rodzice też potwierdzają, że pomimo tego, że nie będzie tyle gości, co się spodziewali, czy pragnęli, to przez to też poświęcą uwagę istocie tego sakramentu, a więc Panu Jezusowi, który te dzieci przyjmuje.
- To ważny dzień dla nas rodziców i naszych dzieci. Szkoda, że nie może być cała rodzina, ale najważniejsze, aby wszystko się udało - dodają rodzice.
- U nas bardzo dobrze, spokojnie, wszystko było zaplanowane. Nie robimy żadnej imprezy, bo nie można. Spotykamy się w domu, my, dzieci, rodzice chrzestni i dziadkowie. - Mniej ludzi w kościele, to też sprawia, że będzie bardziej religijnie niż zawsze. - Bardzo szybko i stres mamy. - W domu wszystko poszło sprawnie, mam nadzieję, że w kościele też tak pójdzie. Jesteśmy zadowoleni, jest tak jak chcieliśmy. - Nie ma takiego szał, jest skupienie w kościele, ludzie przyszli na spokojnie do kościoła. - Jest dziwnie i stresująco - dodają dzieci.
Po pierwszej komunii świętej odbywa się tak zwany "biały tydzień", a okres komunijny potrwa do końca maja.
- Jest to na pewno radosny okres i mam nadzieję, że też tak to dzieci przeżywają. Rodzice też potwierdzają, że pomimo tego, że nie będzie tyle gości, co się spodziewali, czy pragnęli, to przez to też poświęcą uwagę istocie tego sakramentu, a więc Panu Jezusowi, który te dzieci przyjmuje.
- To ważny dzień dla nas rodziców i naszych dzieci. Szkoda, że nie może być cała rodzina, ale najważniejsze, aby wszystko się udało - dodają rodzice.
- U nas bardzo dobrze, spokojnie, wszystko było zaplanowane. Nie robimy żadnej imprezy, bo nie można. Spotykamy się w domu, my, dzieci, rodzice chrzestni i dziadkowie. - Mniej ludzi w kościele, to też sprawia, że będzie bardziej religijnie niż zawsze. - Bardzo szybko i stres mamy. - W domu wszystko poszło sprawnie, mam nadzieję, że w kościele też tak pójdzie. Jesteśmy zadowoleni, jest tak jak chcieliśmy. - Nie ma takiego szał, jest skupienie w kościele, ludzie przyszli na spokojnie do kościoła. - Jest dziwnie i stresująco - dodają dzieci.
Po pierwszej komunii świętej odbywa się tak zwany "biały tydzień", a okres komunijny potrwa do końca maja.