Najmłodsi wracają do żłobków i przedszkoli. Trwa dezynfekcja i przygotowanie sal
Od poniedziałku (19.04) przedszkola i żłobki zostaną ponownie otwarte. Opolskie placówki szykują się na powrót dzieci.
- W związku z ograniczeniami mieliśmy uruchomioną jedną grupę 18 dzieci pracowników ochrony zdrowia i służb mundurowych. Teraz trwa dezynfekcja i przygotowywanie pozostałych pomieszczeń - mówi Jolanta Gajos-Babiak, dyrektor Publicznego Przedszkola nr 3 w Opolu.
- Od poniedziałku, 19 kwietnia wracamy do normalnego trybu pracy z taką ilością dzieci, jaka była dotychczas. Mamy siedem grup, łącznie do naszego przedszkola jest zapisanych 163 dzieci. W związku z tym, że przedszkole jednak było czynne, panie jeszcze raz przed przyjściem maluchów dezynfekują przedszkole, odkurzają, porządkują sale. Czekamy z niecierpliwością na powrót dzieci.
Z możliwości powrotu maluchów do żłobków i przedszkoli cieszą się rodzice. Wielu przyznaje, że czeka jeszcze na powrót starszych dzieci do nauki stacjonarnej.
- Hura! Mówię to jako mama, bardzo się cieszę, że dzieci wracają do przedszkoli. Myślę, że właśnie w tym wypadku będzie to łatwiej pogodzić, bo starsze dziecko zostaje na nauczaniu zdalnym, natomiast młodsza córka pójdzie już do przedszkola. A tam są jej koleżanki, to jest jej świat, pracują z panią, uczą się czegoś nowego. A syn też już by chciał wrócić. Czekamy, aż puszczą uczniów klas 1-3 - mówi Dorota Bielas- Dambowy.
- Jestem bardzo zadowolona, moje dziecko chętnie wróci do przedszkola. Syn czeka, cały czas tęskni za panią, za dziećmi, za przedszkolem. Jego starszy brat musi siedzieć w domu na razie, bo chodzi do 7 klasy. Też czeka - dodaje jedna z mam.
Ponowne otwarcie żłobków i przedszkoli oznacza, że dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci uczęszczających do tych placówek będzie wypłacany do 18 kwietnia. Świadczenie będzie nadal przysługiwać, gdy żłobek lub przedszkole zostanie zamknięte w związku z wystąpieniem przypadków zakażeń koronawirusem.
- Od poniedziałku, 19 kwietnia wracamy do normalnego trybu pracy z taką ilością dzieci, jaka była dotychczas. Mamy siedem grup, łącznie do naszego przedszkola jest zapisanych 163 dzieci. W związku z tym, że przedszkole jednak było czynne, panie jeszcze raz przed przyjściem maluchów dezynfekują przedszkole, odkurzają, porządkują sale. Czekamy z niecierpliwością na powrót dzieci.
Z możliwości powrotu maluchów do żłobków i przedszkoli cieszą się rodzice. Wielu przyznaje, że czeka jeszcze na powrót starszych dzieci do nauki stacjonarnej.
- Hura! Mówię to jako mama, bardzo się cieszę, że dzieci wracają do przedszkoli. Myślę, że właśnie w tym wypadku będzie to łatwiej pogodzić, bo starsze dziecko zostaje na nauczaniu zdalnym, natomiast młodsza córka pójdzie już do przedszkola. A tam są jej koleżanki, to jest jej świat, pracują z panią, uczą się czegoś nowego. A syn też już by chciał wrócić. Czekamy, aż puszczą uczniów klas 1-3 - mówi Dorota Bielas- Dambowy.
- Jestem bardzo zadowolona, moje dziecko chętnie wróci do przedszkola. Syn czeka, cały czas tęskni za panią, za dziećmi, za przedszkolem. Jego starszy brat musi siedzieć w domu na razie, bo chodzi do 7 klasy. Też czeka - dodaje jedna z mam.
Ponowne otwarcie żłobków i przedszkoli oznacza, że dodatkowy zasiłek opiekuńczy dla rodziców dzieci uczęszczających do tych placówek będzie wypłacany do 18 kwietnia. Świadczenie będzie nadal przysługiwać, gdy żłobek lub przedszkole zostanie zamknięte w związku z wystąpieniem przypadków zakażeń koronawirusem.