Na nowe, wyższe o 100 złotych stawki diet zgodzili się podczas ostatniej sesji miejscy radni. To pierwsza tego typu podwyżka od 2010 roku, na którą, zdaniem władz miasta, nie można było już dłużej czekać. Burmistrz Bartłomiej Stawiarski argumentuje, że w ostatnich latach coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której brakuje chętnych do pełnienia tej funkcji.

- Jest to praca społeczna i czasami trzeba w niektórych miejscowościach namawiać ludzi, żeby się angażowali. Mieliśmy przy ostatnich wyborach taką sytuację, że w jednej z miejscowości nikt się nie zgłosił. Dopiero ponowne wybory, gdzie jedną z pań wręcz namówiliśmy do tego, żeby startowała, spowodowały wybór sołtysa. Myślę, że te 100 złotych to chociaż będzie jakaś rekompensata za ich naprawdę duże zaangażowanie - dodaje.

Ponadto, magistrat chce w ten sposób zrekompensować sołtysom rosnące koszty związane między innymi z dojazdem do urzędu.

To nie jest jedyna nowość związana z wynagrodzeniami namysłowskich sołtysów. Od teraz, zamiast pobierać diety w kasie urzędu, będą oni mogli otrzymywać je w formie przelewu. To jeden z elementów strategii władz miasta, które chcą upowszechniać bezgotówkowe płatności. Nie bez znaczenia jest także trwająca pandemia koronawirusa, w czasie której zalecane jest unikanie obrotu tradycyjnym pieniądzem.