Amfiteatr na Górze św. Anny się rozpada. Nie ma pieniędzy na remont
Amfiteatr na Górze św. Anny jest w coraz gorszym stanie. Kamienie odpadają ze schodów, siedzeń, skarpy, podstawy masztu. W wielu miejscach turyści odwiedzający to miejsce natrafiają na tabliczki ostrzegające o niebezpieczeństwie czy całe fragmenty wygrodzone taśmami. Na razie nie zanosi się na to, żeby przeprowadzono tam jakiekolwiek prace remontowe, bo strzeleckie starostwo powiatowe nie ma na to pieniędzy.
Co roku zarówno powiat strzelecki jak i gmina Leśnica, na której terenie leży amfiteatr i Pomnik Czynu Powstańczego, przeznaczają kilkaset tysięcy złotych na drobne remonty. Naprawiany jest jednak głównie pomnik i prowadzące do niego drogi z kamienia wapiennego.
- Poza pomnikiem sam amfiteatr woła o porządny remont – mówi Józef Swaczyna. - Mówiąc szczerze, jestem przeciwny liftingowi, bo to nic nie da. Dlatego pewnie dojdzie do takiego dnia, że zamkniemy cały amfiteatr ze względu na bezpieczeństwo. Robi się tam naprawdę niebezpiecznie.
Góra św. Anny, w tym pomnik i amfiteatr mają być miejscem obchodów przypadającej w maju 2021 roku setnej rocznicy wybuchu III powstania śląskiego.
Do lat 90 ubytki w kamieniach wapiennych, z których zbudowano amfiteatr regularnie uzupełniano. Wykorzystywani do tych pracy byli poborowi. Gdy zrezygnowano z obowiązkowej służby wojskowej, skończyły się też akcje remontowe. Ostatnie prace tam przeprowadzono w latach 2019 i 2020, gdy zabezpieczano skarpę amfiteatru i usunięto samosiejki rosnące tuż przy pomniku.