Milion, 200 tysięcy złotych kosztował tomograf dla nyskiego szpitala. Od dzisiaj ruszyły badania i pacjenci nie muszą już jeździć do czeskiego Jesenika. Elżbieta Krzymowska, kierownik kierownik zakładu diagnostyki obrazowej mówi, że nowe urządzenie to aparat spiralny, dwurzędowy, zgodny z normami Unii Europejskiej. "Sam czas wykonywania badania zostanie skrócony do 15-20 sekund" - dodaje. Szpital wykona do 20 badań dziennie.
Dyrekcja zatrudniła dodatkową osobę do obsługi tomografu, co oznacza, że będzie on pracował całodobowo łącznie ze świętami.
Za urządzenie w części zapłacił sponsor - 500 tysięcy złotych, 400 tysięcy dał zarząd województwa. Pozostałe pieniądze ma przekazać Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.


kłonowska