O szczegółach akcji mówi podkomisarz Karol Brandys, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Z tyłu pojazdu siedziała jego żona wraz z ich 2-letnim synem, który potrzebował natychmiastowej pomocy lekarskiej. Sytuacja była na tyle poważna, że policjanci podjęli decyzję o pilotażu samochodu do szpitala. Użyli sygnałów uprzywilejowania i dzięki temu 34-latek mógł szybko dotrzeć do szpitala, a tam została udzielona natychmiastowa pomoc jego 2-letniemu synkowi.

Dodajmy, że pomocy udzieli starszy posterunkowy Damian Wieczorek i Łukasz Malinowski z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu.