"Ktoś ustawił big-bagi, które spiętrzyły wodę". W trzecim dniu akcji sytuacja w Karczowie, gdzie Krzywula zagraża 20 domom jest opanowana [ZDJĘCIA]
Big bagi ustawione przez nieznane osoby na leśnej rzeczce spowodowały spiętrzenie wody. To z kolei w połączeniu z obfitymi opadami i przepełnioną kanalizacją burzową zagroziło gospodarstwom w Karczowie. Takie są pierwsze ustalenia po zbadaniu terenu w gminie Dąbrowa, gdzie od piątku z wodą walczą strażacy. W trzecim dniu akcji sytuacja jest opanowana.
- Przy tak dużych opadach deszczu, przy tak dużej ilości wody, nie było możliwości innej, jak tylko próba odcięcia tej dużej ilości wody, która spływała z pól, ponieważ tam jest dość duże nachylenie tez terenu - mówi wójt gminy Dąbrowa Katarzyna Gołębiowska-Jarek.
Służby zbadały teren wzdłuż potoku. Natknęły się na sztucznie ustawione przez nieznane osoby wypełnione big bagi.
- Przez ludzi zrobione spiętrzenia, czyli barykady, które spowodowały znaczne podniesienie się lustra wody i wylewanie się jej na miejscowość. Potok płynie w kierunku Naroka, przez Skarbiszów i tam też okazało się, że na końcowej fazie ten poziom wody jest niski i stąd rozpoczęliśmy szukanie i badanie terenu - wyjaśnia wójt.
Jak dodaje wójt o sprawie poinformowane zostały Wody Polskie. Ich przedstawiciel ma pojawić się na miejscu. Sporządzono dokumentację fotograficzną. Sytuacja jest opanowana. Woda nie wdarła się do domów. W około 10 gospodarstwach zalane są piwnice, w kolejnych podwórka.
- Monitorujemy sytuację, ujście potoku zostało udrożnione. Czekamy, patrzymy. Strażacy są na miejscu, obserwują sytuację - kończy wójt.