WYBORY 2020. Koalicja Obywatelska: "PiS robi wszystko, by zniechęcić Polonię do udziału w wyborach prezydenckich"
Działacze Koalicji Obywatelskiej w Opolu uważają, że rząd utrudnia Polonii pójście do urn wyborczych. Ich zdaniem formalności i powiększenie obwodów do głosowania zniechęci do oddania głosu w Nowym Jorku, Londynie czy Paryżu.
Senator Danuta Jazłowiecka oraz posłowie Tomasz Kostuś i Witold Zembaczyński na zorganizowanej dziś (12.06) konferencji prasowej podkreślali: - Problemy związane m.in. z rejestracją doprowadziły do tego, że na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi z 4,5 mln uprawnionych do głosowania na emigracji, zarejestrowano 150 tysięcy osób, które narzekały jeszcze na trudności z rejestracją - mówiła senator Jazłowiecka.
- Dodatkowo o połowę zmniejszono liczbę obwodów do głosowania - dodał Tomasz Kostuś. - Nie było żadnej informacji dla Polaków, którzy zarejestrowali się przed 10 maja, że muszą uczynić to ponownie. Ponadto niewielu wie, że w systemie należy zaznaczyć również, czy będzie głosowało się korespondencyjnie, czy osobiście. Nie wydłużono pracy konsulatów, a na rejestracje dano 6 dni, w tym 3 dni robocze - zaznaczyła senator.
- Innymi słowy PiS robi wszystko, by zniechęcić Polonię do udziału w wyborach prezydenckich - podsumował Tomasz Kostuś
Członkowie Koalicji Obywatelskiej podkreślali, że formalności doprowadzą do pozbawienia opozycji głosów poparcia, ponieważ w ostatnich latach to te ugrupowania cieszą się poparciem Polonii.
W 2019 w wyborach do parlamentu za granicą zagłosowało 300 tysięcy Polaków. Wówczas w krajach Unii Europejskiej większością 50 procent wygrała Koalicja Obywatelska, kolejna była lewica, która zdobyła 20 procent a na trzecim miejscu Prawo i Sprawiedliwość.
Jeśli chodzi o terminy wyborcze, dziś jest ostatni dzień na ogłoszenie informacji o siedzibach obwodowych komisji wyborczych. Dobiega też końca czas na zgłoszenie się do głosowania korespondencyjnego dla Polaków za granicą. Piątek to także ostatni dzień na zgłaszanie kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych przez pełnomocników komitetów wyborczych.
- Dodatkowo o połowę zmniejszono liczbę obwodów do głosowania - dodał Tomasz Kostuś. - Nie było żadnej informacji dla Polaków, którzy zarejestrowali się przed 10 maja, że muszą uczynić to ponownie. Ponadto niewielu wie, że w systemie należy zaznaczyć również, czy będzie głosowało się korespondencyjnie, czy osobiście. Nie wydłużono pracy konsulatów, a na rejestracje dano 6 dni, w tym 3 dni robocze - zaznaczyła senator.
- Innymi słowy PiS robi wszystko, by zniechęcić Polonię do udziału w wyborach prezydenckich - podsumował Tomasz Kostuś
Członkowie Koalicji Obywatelskiej podkreślali, że formalności doprowadzą do pozbawienia opozycji głosów poparcia, ponieważ w ostatnich latach to te ugrupowania cieszą się poparciem Polonii.
W 2019 w wyborach do parlamentu za granicą zagłosowało 300 tysięcy Polaków. Wówczas w krajach Unii Europejskiej większością 50 procent wygrała Koalicja Obywatelska, kolejna była lewica, która zdobyła 20 procent a na trzecim miejscu Prawo i Sprawiedliwość.
Jeśli chodzi o terminy wyborcze, dziś jest ostatni dzień na ogłoszenie informacji o siedzibach obwodowych komisji wyborczych. Dobiega też końca czas na zgłoszenie się do głosowania korespondencyjnego dla Polaków za granicą. Piątek to także ostatni dzień na zgłaszanie kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych przez pełnomocników komitetów wyborczych.