Sale zabaw i trampoliny na nowych zasadach. W parkach linowych nie potrzeba wielu zmian
Kina, teatry, opery, filharmonie i parki rozrywki od dziś (06.06) mogą wznowić działalność w ramach odmrażania gospodarki. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja w Opolu.
Przemysław Olczyk, właściciel trzech parków rozrywki, bardzo czekał na możliwość ich otwarcia, bo, jak mówi, od marca nie zarobił ani złotówki. W jego ocenie, na początku ludzie bardzo ostrożnie będą podchodzić do miejsc tego typu.
- W parku linowym "KanYon" widać najmniej zmian, bo od dawna prowadzimy dezynfekcję uprzęży, kasków i karabinków - tłumaczy. - Różnica polega na wystawieniu dodatkowych stolików z płynem dezynfekującym w punktach kluczowych. Odległości są tutaj zachowywane od zawsze, dlatego że 2 metry dystansu przy chodzeniu na linach to standard - nawet potrzeba 5 metrów przerwy. Nie może przechodzić jedna osoba obok drugiej ze względów bezpieczeństwa takiego zwykłego.
Duże zmiany nastąpiły na sali zabaw dla dzieci - "HopLandia" i w Parku Trampolin "Odskocznia". - Obsługa ma przyłbice, zapewniliśmy też środki dezynfekujące - dodaje Przemysław Olczyk.
- Chyba jako pierwsi w kraju zamontowaliśmy lampy UV-C w obu obiektach. To lampy medyczne, które likwidują wszelkiego rodzaju wirusy i bakterie. Zgodnie z wymogami one są włączane minimum dwa razy dziennie - przed otwarciem i podczas przerwy technicznej w ciągu dnia. Oczywiście klienci są wtedy wyproszeni na zewnątrz. Dzieci znajdujące się na placu zabaw muszą zmienić na początku skarpetki. To samo dotyczy dorosłych, ewentualnie można założyć jednorazowe ochraniacze na buty.
Właściciel parków rozrywki dodaje, że w związku z pandemią zmniejszyła się liczba zatrudnianych przez niego osób. Co ważne, wśród pracowników jest wielu studentów pracujących dorywczo, a duża grupa ucząca się w Opolu wyjechała do domów.
- W parku linowym "KanYon" widać najmniej zmian, bo od dawna prowadzimy dezynfekcję uprzęży, kasków i karabinków - tłumaczy. - Różnica polega na wystawieniu dodatkowych stolików z płynem dezynfekującym w punktach kluczowych. Odległości są tutaj zachowywane od zawsze, dlatego że 2 metry dystansu przy chodzeniu na linach to standard - nawet potrzeba 5 metrów przerwy. Nie może przechodzić jedna osoba obok drugiej ze względów bezpieczeństwa takiego zwykłego.
Duże zmiany nastąpiły na sali zabaw dla dzieci - "HopLandia" i w Parku Trampolin "Odskocznia". - Obsługa ma przyłbice, zapewniliśmy też środki dezynfekujące - dodaje Przemysław Olczyk.
- Chyba jako pierwsi w kraju zamontowaliśmy lampy UV-C w obu obiektach. To lampy medyczne, które likwidują wszelkiego rodzaju wirusy i bakterie. Zgodnie z wymogami one są włączane minimum dwa razy dziennie - przed otwarciem i podczas przerwy technicznej w ciągu dnia. Oczywiście klienci są wtedy wyproszeni na zewnątrz. Dzieci znajdujące się na placu zabaw muszą zmienić na początku skarpetki. To samo dotyczy dorosłych, ewentualnie można założyć jednorazowe ochraniacze na buty.
Właściciel parków rozrywki dodaje, że w związku z pandemią zmniejszyła się liczba zatrudnianych przez niego osób. Co ważne, wśród pracowników jest wielu studentów pracujących dorywczo, a duża grupa ucząca się w Opolu wyjechała do domów.