Na rowerze z promilami. Coraz więcej pijanych rowerzystów na drogach
Byli tak pijani, że ledwo mogli iść, więc żeby ułatwić sobie podróż, zdecydowali się wsiąść na rowery. Nietrzeźwi rowerzyści zostali zatrzymani przez policjantów z Krapkowic. Ze statystyk prowadzonych przez mundurowych wynika, że niestety, im ładniejsza pogoda, tym więcej pijanych usiłujących jechać jednośladami.
- Niestety nie każdy z nich pamięta o tym, że wsiadając na rower należy być trzeźwym – mówi Ewelina Karpińska z krapkowickiej policji.
- W Gogolinie, policjanci zatrzymali 40-latka, który poruszając się swoim rowerem miał aż 3,5 promila w wydychanym powietrzu. Z kolei rowerzysta zatrzymany do kontroli w Krapkowicach, który kierując swoim jednośladem miał prawie 2 promile. W myśl obowiązujących przepisów za jazdą na rowerze po alkoholu grozi mandat. Jednak w przypadku, gdy taki rowerzysta stwarza zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu, można przeciw niemu skierować sprawę do sądu.
Mandat, jaki policjanci mogą nałożyć na nietrzeźwego rowerzystę wynosi od 300 do 500 zł.
- W Gogolinie, policjanci zatrzymali 40-latka, który poruszając się swoim rowerem miał aż 3,5 promila w wydychanym powietrzu. Z kolei rowerzysta zatrzymany do kontroli w Krapkowicach, który kierując swoim jednośladem miał prawie 2 promile. W myśl obowiązujących przepisów za jazdą na rowerze po alkoholu grozi mandat. Jednak w przypadku, gdy taki rowerzysta stwarza zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu, można przeciw niemu skierować sprawę do sądu.
Mandat, jaki policjanci mogą nałożyć na nietrzeźwego rowerzystę wynosi od 300 do 500 zł.