Na ponowne uruchomienie placówek rodzice i dzieci będą musieli poczekać do 25 maja. Burmistrz Barłomiej Stawiarski tłumaczy, że decyzja ta pozwoli lepiej przygotować się do ponownego otwarcia przy zachowaniu maksimum bezpieczeństwa.

- Ten czas poświęcimy na to, aby wypracować procedury, w jaki sposób mają dzieci być zaopiekowane w naszych placówkach. Aby przygotować się na zakup sprzętu niezbędnego do ochrony osobistej, przygotować te miejsca do izolacji, przygotować wszystkie procedury związane z placami zabaw - wskazuje.

Kolejnym powodem dalszego zamknięcia jest szybsze niż dotychczas tempo przyrostu liczby zakażonych w powiecie namysłowskim, co zdaniem władz miasta, byłoby niepotrzebnym narażaniem na ryzyko kolejnych zachorowań.

Podobne decyzje podjęli dotąd dyrektorzy większości niepublicznych placówek. Przedszkole przy Reymonta na razie nie zdecydowało o terminie reaktywacji, jednak na pewno nie nastąpi ona w tym tygodniu. Żłobek prowadzony przez Fundację Elementarz wskazuje, że jego powierzchnia, jak i wyposażenie pozwalają na wznowienie zajęć, jednak władze żłobka chcą wykorzystać najbliższy czas na lepsze przygotowanie się do ponownego otwarcia. Od jutra (06.05) pracę wznowi natomiast żłobek Pluszakowo, jednak na razie działać będą w nim jedynie dwie 8-osobowe grupy. Do odwołania nie będą tam też organizowane zajęcia dodatkowe.