- To jest odległa historia Polaków, którzy wtedy byli mniejszością i postanowili stworzyć hasła i rodło, żeby ocalić swoją tożsamość - mówi Alicja Nabzdyk-Kaczmarek, prezes Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Polski Śląsk. - To ma znaczenie, ponieważ to przede wszystkim pokazuje, że Polska nie przyszła tu w 1945 roku. Skoro w 1923 roku Polacy się tu zorganizowali i tu była I dzielnica Śląska, to potwierdza tradycje polskie tej ziemi.

- Po podziale Śląska najlepsi i najwybitniejsi pracownicy przeszli na polską stronę. Ten lud pozostał tutaj i trwał przy polskości i tworzył związek. To jest fenomen nie tylko polski, ale europejski - dodaje prof. Franciszek Marek, którego ojciec uczestniczył w powstaniach śląskich i przeszedł na polską stronę.

Senator Czerwiński podkreśla, że dzięki działaczom Związku Polaków w Niemczech pamięć o naszej historii nie zginie. - To, że tutaj polskość się utrzymała, miała i ma silne korzenie, to bardzo dobrze świadczy o mieszkańcach tej ziemi i po prostu winniśmy im cześć, szacunek i winniśmy to przekazywać młodemu pokoleniu - mówi.

Obchody 97. rocznicę powstania I Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech zakończyło spotkanie okolicznościowe w opolskim ratuszu.

Związek Polaków w Niemczech został założony w 1922 roku i był podzielony na pięć dzielnic. Dzielnica z siedzibą w Opolu liczyła około 5 tysięcy członków.