Park 800-lecia w Opolu nie otrzymał dotacji od marszałka. Znowu "zabrakło dobrej woli"?
Opole nie otrzymało od marszałka dotacji na utworzenie Parku 800-lecia w rejonie wyspy Bolko. Urząd marszałkowski wyjaśnia, że tak zdecydowali niezależni eksperci, natomiast ratusz zarzuca "brak dobrej woli" w tym temacie. Przedstawiciele władz Opola tłumaczą, że o 4 miliony złotych wsparcia ubiegano się od dwóch lat, w ramach działania ochrony różnorodności biologicznej. Mimo, że w poprzednich latach z tej puli pieniądze przeznaczano na budowę windy w Teatrze im. Jana Kochanowskiego, wycieczki i koncerty filharmoników, to tym razem zdecydowano, że Opole, które na 10 hektarach posadziło 2,5 tysiąca drzew i kilka tysięcy krzewów, nie kwalifikuje się do otrzymania wsparcia.
- Wyraźnie to wynika z zapisów, dlatego nie jesteśmy w stanie zaakceptować formuły wniosku, który do nas złożono. Ale nie jest to moja decyzja, za to biorą odpowiedzialność powołani eksperci - argumentuje dyrektor Bedrunka.
Natomiast Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik urzędu miasta Opola podejrzewa, że w kwestii dofinansowania w urzędzie marszałkowskim zabrakło dobrej woli.
- W parku nasadziliśmy 2,5 tysiąca drzew i 100 tysięcy krzewów i jeśli to, zdaniem służb marszałka, nie jest bioróżnorodność, to pytanie co nią jest? Skoro kiedyś, z tego samego działania finansowano budowę windy, to dlaczego pomocy nie otrzymał pomysł utworzenia parku na obszarze 10 hektarów. Powstaje pytanie, co bardziej przysłuży się bioróżnorodności - winda czy park? - podkreśla.
W urzędzie marszałkowskim usłyszeliśmy, że projekt związany z budową windy otrzymał dofinansowania, ponieważ kładł nacisk na edukację, a winda miała służyć niepełnosprawnym, którzy mieli uczestniczyć w koncertach, czy lekcjach związanych chociażby z ochroną trzmiela.
W tej chwili miasto nie ma już szans na otrzymanie pomocy unijnej z marszałkowskiej puli, która oferuje 85 procentowe dofinansowanie projektu. Karina Bedrunka dodaje jednak, że o pieniądze miasto może ubiegać się w kolejnych latach, czyli w ramach nowego budżetu unijnego, który region otrzyma po 2020 roku. Wówczas park będzie już rósł i miasto może walczyć o dofinansowanie terenów, na których drzewa już rosną.
Dodajmy, że opolski urząd miasta o dofinansowanie na park ubiegał się od 2017 roku, jednak prośba została dwukrotnie odrzucona, a sprawą zajął się wojewódzki i Naczelny Sąd Administracyjny, który miał przychylić się do stanowiska urzędu marszałkowskiego. To oznacza, że miasto za nowy park zapłaci z własnego budżetu.
Park 800-lecia ma kosztować około 10 milionów złotych.