Nocny pożar w Biskupicach. Dwie rodziny zostały bez dachu nad głową, strażak w szpitalu [AKTUALIZACJA]
Groźny pożar w Biskupicach koło Olesna. 18 jednostek straży pożarnej od godziny 3.00 gasiło pożar w domu typu bliźniak. - Na szczęście nikomu nic się nie stało - powiedział Radiu Opole oficer dyżurny opolskich strażaków.
Pożar jest opanowany - trwa dogaszanie budynków.
AKTUALIZACJA
godz.7.00
Trwa gaszenie pożaru w Biskupicach, gdzie wciąż pracuje 18 jednostek straży, Aktualnie jest zrywane poszycie dachu. Jak dowiedzieliśmy się od strażaków, dwoje starszych mieszkańców zostało zabranych przez swoje rodziny z sąsiedniej miejscowości. Na miejscu jest wójt Radłowa, który deklaruje opiekę i pomoc dla rodzin zamieszkałych w budynku, w którym wybuchł pożar.
godz.7.30
Jak powiedział nam st.kpt. Andrzej Wróbel, dowódca JRG w Oleśnie i rzecznik prasowy KP PSP, w akcji gaszenia pożaru uległ wypadkowi strażak, który został przewieziony karetką do szpitala w Oleśnie i pozostał na obserwacji. Czwórka mieszkańców budynku, w którym wybuchł pożar wciąż przebywa w miejscu zdarzenia. Na razie nie skorzystali jeszcze z zaproponowanej pomocy w zakwaterowaniu.
- To, że wszystkim udało się w porę opuścić budynek i nikt nie ucierpiał, graniczy z cudem - powiedział nam Andrzej Wróbel.
Na razie nie jest znana przyczyna pożaru.