Lewica Razem: Jesteśmy jednymi z najdłużej pracujących mieszkańców krajów uprzemysłowionych. Można to zmienić
- Jestem demokratycznym socjalistą, to trochę jeszcze na lewo od socjaldemokracji - powiedział w rozmowie "W cztery oczy" Jerzy Przystajko z Lewicy Razem.
- Od początku zostaliśmy okrzyknięci komunistami i radykałami, ale to jest problem tła, na którym występujemy, bo my w Polsce występujemy na naprawdę bardzo mocno przesuniętym w prawo tle i program socjaldemokratyczny w istocie, jawi się naszym, tzw liberalnym komentatorom, jako komunizm.
Pytany o postulat skrócenia tygodniowego czasu pracy Jerzy Przystajko przypomniał, że w Polsce jest on jednym z najdłuższych w Europie. Można go racjonalnie skrócić.
- Czas pracy w Polsce nadal jest jednym z najdłuższych w krajach uprzemysłowionych. Wydłużanie czasu pracy pracowników, to jest obniżanie kosztu pracy jednocześnie. To jest poszukiwanie dodatkowych zysków, w jeszcze większej eksploatacji pracowników w tym samym, trochę mniej wydajnym reżimie. Chodzi o to, żeby firmy popchnąć w innowacje. Skrócenie tygodnia pracy to jest jeden z bodźców, który mógłby to osiągnąć.
Po pierwszych tygodniach prac Sejmu - w ocenie naszego gościa - prezentowane przez lewicę poglądy, są krytykowane zarówno przez prawicę, jak i liberałów. Dobrze jednak się stało, że do niższej izby parlamentu, wróciła wieloaspektowa dyskusja o programie dla Polski.
Gość Radia Opole potwierdził, że Lewica wystawi wspólnego kandydata na prezydenta, a decyzja w tej sprawie zapadnie w grudniu. Toczą się obecnie zakulisowe rozmowy i różne osoby są do tej roli przymierzane - konkludował na antenie Radia Opole Jerzy Przystajko.