- W ubiegłym roku w akcji wzięło udział około 50 cudzoziemców. Nasza inicjatywa cały czas się rozwija - mówi Ks. prof. Stanisław Rabiej, organizator akcji "Święta bez granic". - Mieliśmy bardzo szeroki wachlarz krajów, z których pochodzili uczestnicy akcji w Opolu. Było sporo przedstawicieli z Kazachstanu, Ukrainy, także z pobliskich krajów jak Słowacja, czy Niemcy, którzy zdecydowali się tutaj zostać i spędzić święta Bożego Narodzenia. Próbujemy tą akcję wprowadzać w nasz pejzaż województwa, naszego środowiska. I to ma dobry oddźwięk, bo wiele rodzin chce mieć na swoich świętach w tym symbolicznym wolnym miejscu kogoś, kto czułby się samotny w ten wigilijny wieczór.

- W planach mamy ponownie zorganizowanie spotkania dla 200 opolskich studentów cudzoziemców - mówi Ryszard Krzyżkowski, wiceprezes Instytutu Myśli Schumana. - Po prostu będą się łamać opłatkiem, ale wtedy dostaną też propozycję, że mogą zgłosić chęć, że chcą być gdzieś w polskim domu na wigilię. O to nam chodzi, żeby powstawały te relacje, żeby ci cudzoziemcy lepiej znali naszą tradycję, naszą kulturę, religię, ale żeby mieli relację z nami, bo to pomoże im się tu czuć lepiej, zasymilować, nie będą tworzyć jakiś swoich zamkniętych enklaw.

Instytut Myśli Szumana oprócz tego, że zaprasza polskie rodziny do ugoszczenia cudzoziemców podczas świąt, wychodzi także z inicjatywą "Święta bez granic w hotelach". Opolanie, którzy chcieliby przyjąć cudzoziemców na wigilię w swoich domach, mogą rejestrować się za pośrednictwem strony www.wigiliabezgranic.com.