- Policjanci pomagali naszej pracownicy w wykonaniu czynności służbowych. Na miejscu był też zawodowy kurator sądowy – mówi Sylwester Klimowicz, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej gminy Walce. - Gdy nasi pracownicy i policjanci byli tam, to nie było nikogo trzeźwego. Zadzwoniliśmy do mamy tych dzieci. Stwierdziła, że za 15 minut będzie. Przyjechała ona, jej mąż i prababcia. Z tego grona tylko prababcia była trzeźwa.

Rodzina jest znana pracownikom OPS-u w Walcach. Większość jej członków boryka się z problemem alkoholowym. Rodzice maluchów, 26-letnia matka i 36-letni ojciec, mają ograniczone prawa rodzicielskie. Rodzina odmawia pomocy ze strony gminy i OPS-u. Wielokrotnie pracownicy społeczni byli wyzwani, grożono im też poszczuciem psami lub wypuszczano zwierzęta, żeby urzędnicy nie mogli wejść na posesję. Wielokrotnie interweniowała tam policja.

Teraz o dalszym losie dzieci i tym, kto będzie sprawował nam nimi opiekę, zadecyduje sędzia rodzinny Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich.