Były reprezentant Polski w piłce nożnej skazany za nielegalne składowanie śmieci
![Nielegalne wysypisko odpadów w Konradowie [zdj.glucholazyonline]](public/info/2018/2018-07-25_153252290910.jpg)
Nielegalne wysypisko odpadów w Konradowie [zdj.glucholazyonline]
Sąd odwoławczy w Opolu prawomocnie skazał piłkarza Mariusza Ś., byłego reprezentanta Polski i gracza Ruchu Chorzów, za nielegalne składowanie blisko 300 ton śmieci. Na ławie oskarżonych zasiadł również Witold W. Mieszkańcy Śląska przywozili niebezpieczne odpady i składowali je w okolicach Głuchołaz, a nie mieli na to wymaganych zezwoleń.
Sąd w pierwszej instancji skazał Mariusza Ś. i Witolda W. na kary grzywny, w wysokości odpowiednio 10. i 6 tysięcy złotych.
- Po apelacji sprawa trafiła do sądu odwoławczego, który utrzymał te wyroki w mocy - mówi rzecznik opolskiego sądu sędzia Daniel Kliś.
- Sąd Okręgowy w Opolu utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Prudniku. Zgodnie z tym wyrokiem Mariusz Ś. i Witold W. zostali skazani za nielegalne składowanie odpadów komunalnych na terenie gminy Głuchołazy na kary grzywny po 200 stawek dziennych. Wysokość jednej stawki wobec Mariusza Ś. to 50 złotych (łącznie 10 tys. zł.) , a wobec Witolda W. 30 złotych (6 tys. zł) - dodaje sędzia Kliś.
Oskarżeni zapłacą również po dwa tysiące złotych nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Po połowie mają opłacić też koszty procesu. Wyrok jest prawomocny.
- Po apelacji sprawa trafiła do sądu odwoławczego, który utrzymał te wyroki w mocy - mówi rzecznik opolskiego sądu sędzia Daniel Kliś.
- Sąd Okręgowy w Opolu utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Prudniku. Zgodnie z tym wyrokiem Mariusz Ś. i Witold W. zostali skazani za nielegalne składowanie odpadów komunalnych na terenie gminy Głuchołazy na kary grzywny po 200 stawek dziennych. Wysokość jednej stawki wobec Mariusza Ś. to 50 złotych (łącznie 10 tys. zł.) , a wobec Witolda W. 30 złotych (6 tys. zł) - dodaje sędzia Kliś.
Oskarżeni zapłacą również po dwa tysiące złotych nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Po połowie mają opłacić też koszty procesu. Wyrok jest prawomocny.
