Uwaga kierowcy! Zmieniły się zasady policyjnych kontroli drogowych. Trzeba uważnie słuchać poleceń funkcjonariusza
Weszły w życie nowe przepisy dotyczące policyjnych kontroli drogowych. Pierwsza ze zmian to możliwość zatrzymania się radiowozu w miejscu zabronionym, jeśli nie zagraża to bezpieczeństwu.
Trzeba też uważnie słuchać poleceń funkcjonariusza.
- Niestosowanie się kierowcy do poleceń funkcjonariusza może zakończyć się nawet mandatem karnym w wysokości do 500 złotych. Tutaj chodzi o fundamentalne względy bezpieczeństwa, czyli polecenie wyjścia kierowcy z samochodu czy polecenie trzymania rąk na kierownicy.
Kierowca może też wsiąść do radiowozu, jeśli na przykład zechce zapłacić za mandat na miejscu przy użyciu karty płatniczej.
- Dodatkowo podczas przeprowadzania tak zwanych szybkich testów trzeźwości, czyli w czasie na przykład trzeźwych poranków przy użyciu urządzeń alkoblow, policjant nie musi legitymować się każdemu kierowcy - dodaje Dariusz Świątczak.
Zapytaliśmy mieszkańców Opola o ocenę nowych przepisów.
Głosy są podzielone: - Popieram nowe rozwiązania, bo funkcjonariusze publiczni są coraz częściej narażeni na agresywne ataki. - Polska utrudnia sobie życie bardziej, niż potrzeba. - Czy jestem w koszarach, skoro muszę trzymać ręce na kierownicy? - Możliwość zatrzymywania się radiowozów na różnych zakazach jest prawidłowa. - Rzadko kiedy spotykam mile usposobioną policję drogową. Władza to władza i już.
Z kolei od 1 stycznia policjant zajrzy lub wsiądzie do samochodu, aby sprawdzić jego przebieg.