Oszuści "na wnuczka" uaktywnili się w gminie Bierawa. Próbowali wyłudzić od 56 tys. do nawet 400 tysięcy złotych
Oszuści działający metodą na "wnuczka" uaktywnili się w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim. Wczoraj (04.11) policjanci otrzymali sygnały o piętnastu próbach wyłudzenia pieniędzy od mieszkańców gminy Bierawa. Dzięki wzmożonej czujności seniorów ich rodzin, tym razem nikt nie stracił swoich pieniędzy.
Oszuści dzwonili na telefon stacjonarny i podając się za bliskich starszej osoby mówili, że spowodowali wypadek i potrzebują pieniędzy, aby uniknąć aresztu. Często dla uwiarygodnienia do rozmowy włącza się kolejny przestępca mówiąc, że jest policjantem. Od mieszkańców gminy Bierawa przestępcy żądali od 56 do nawet 400 tysięcy złotych.
Policja apeluje i przypomina: w momencie, kiedy ktoś będzie do nas dzwonił na telefon stacjonarny i chciał pieniędzy - jak najszybciej zakończmy rozmowę. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub na koncie. Zawsze zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje.
Policja apeluje i przypomina: w momencie, kiedy ktoś będzie do nas dzwonił na telefon stacjonarny i chciał pieniędzy - jak najszybciej zakończmy rozmowę. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub na koncie. Zawsze zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje.