Tragedia na przejeździe kolejowym w Suchym Borze. Pasażerowie pociągu nie ucierpieli, kierowca osobówki nie żyje
Pasażerowie pociągu, podróżujący na trasie kolejowej z Opola do Częstochowy, muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami. Około godziny 12:45 doszło do tragicznego wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym między Suchym Borem, a Chrząstowicami. Młody kierowca osobówki wjechał pod koła pociągu pospiesznego relacji Przemyśl-Świnoujście. Nie żyje.
- Do wypadku doszło na przejeździe z działającą sygnalizacją świetlną, gdzie czerwone światło ostrzegało kierowcę przed wjazdem - mówi Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe. - Obecnie ruch na linii jednotorowej jest wstrzymany. Pociągi dalekobieżne będą jechały zmienionymi trasami, pociągi regionalne również. Szczegółowe okoliczności ustali komisja badająca wypadki kolejowe. Czas zmian w komunikacji będzie zależał od czasu pracy prokuratora i policji.
Jak informuje PKP, pociągi przewoźnika Intercity są kierowane drogą okrężną przez stacje Toszek Północ i Strzelce Opolskie.
Pociągiem na trasie Przemyśl-Świnoujście jechało około 300 pasażerów. Jak relacjonują podróżni, w momencie zderzenia usłyszeli duży huk. Siła hamowania nie była duża. - Myśleliśmy, że to była jakaś przeszkoda na torach - mówią.
- Nagle poczułam, jakby taki huk i ciągnięcie czegoś pod pociągiem. W trakcie drogi hamowania było czuć takie telepanie i widać było mnóstwo kurzu. To ciężka tragedia. Nie wiadomo, jak to się w ogóle wydarzyło, z jakich przyczyn - mówi pasażerka, która jechała do Wrocławia.
- Usłyszeliśmy komunikat, że jest wypadek, prawdopodobnie śmiertelny i jest opóźnienie. Widziałem, jak podbiegli tam i próbowali wyciągnąć, ale szybko zrezygnowali i wszyscy odeszli. Już tylko czekaliśmy na policję i przyleciał LPR. Silnik samochodu wbił się w przednią osłonę lokomotywy. Wszystko powyrywało z przodu łącznie z przewodami pneumatycznymi. Na pewno ten pociąg długo nie pojedzie - mówi jeden z mężczyzn.
Wszyscy pasażerowie opuścili skład pociągu. Opolscy strażacy pomogli im w przetransportowaniu bagaży do głównej drogi, gdzie oczekiwała już komunikacja zastępcza do Opola. Z Opola następnie zostali pociągiem zastępczym przewiezieni do Wrocławia, skąd mogli jechać już do Świnoujścia.
- Na ten moment przyczyny wypadku nie są znane. Przebieg zdarzenia ustala na miejscu grupa dochodzeniowo-śledcza - informuje asp. sztab. Piotr Rudnicki, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Kierujący samochodem marki volkswagen poniósł śmierć na miejscu . Przypuszczamy, że jest to osoba pochodząca z rejonu Opola. Wiemy już, że lokomotywa jest uszkodzona i nie da rady sama dojechać tutaj do dworca. Będzie ściągany specjalny pociąg, który będzie zabezpieczał tą lokomotywę.
Pociągiem relacji Przemyśl-Świnoujście podróżowało około 300 osób. Nikt z pasażerów nie ucierpiał.
Jak informuje PKP, pociągi przewoźnika Intercity są kierowane drogą okrężną przez stacje Toszek Północ i Strzelce Opolskie.
Pociągiem na trasie Przemyśl-Świnoujście jechało około 300 pasażerów. Jak relacjonują podróżni, w momencie zderzenia usłyszeli duży huk. Siła hamowania nie była duża. - Myśleliśmy, że to była jakaś przeszkoda na torach - mówią.
- Nagle poczułam, jakby taki huk i ciągnięcie czegoś pod pociągiem. W trakcie drogi hamowania było czuć takie telepanie i widać było mnóstwo kurzu. To ciężka tragedia. Nie wiadomo, jak to się w ogóle wydarzyło, z jakich przyczyn - mówi pasażerka, która jechała do Wrocławia.
- Usłyszeliśmy komunikat, że jest wypadek, prawdopodobnie śmiertelny i jest opóźnienie. Widziałem, jak podbiegli tam i próbowali wyciągnąć, ale szybko zrezygnowali i wszyscy odeszli. Już tylko czekaliśmy na policję i przyleciał LPR. Silnik samochodu wbił się w przednią osłonę lokomotywy. Wszystko powyrywało z przodu łącznie z przewodami pneumatycznymi. Na pewno ten pociąg długo nie pojedzie - mówi jeden z mężczyzn.
Wszyscy pasażerowie opuścili skład pociągu. Opolscy strażacy pomogli im w przetransportowaniu bagaży do głównej drogi, gdzie oczekiwała już komunikacja zastępcza do Opola. Z Opola następnie zostali pociągiem zastępczym przewiezieni do Wrocławia, skąd mogli jechać już do Świnoujścia.
- Na ten moment przyczyny wypadku nie są znane. Przebieg zdarzenia ustala na miejscu grupa dochodzeniowo-śledcza - informuje asp. sztab. Piotr Rudnicki, naczelnik wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Kierujący samochodem marki volkswagen poniósł śmierć na miejscu . Przypuszczamy, że jest to osoba pochodząca z rejonu Opola. Wiemy już, że lokomotywa jest uszkodzona i nie da rady sama dojechać tutaj do dworca. Będzie ściągany specjalny pociąg, który będzie zabezpieczał tą lokomotywę.
Pociągiem relacji Przemyśl-Świnoujście podróżowało około 300 osób. Nikt z pasażerów nie ucierpiał.