W Niemodlinie trwa odłów karpia. Znów powinno być około 350 ton ryb
Dzisiaj waga powinna przekroczyć poziom stu ton. W Niemodlinie trwa odłów karpia hodowlanego - ryby, bez której zdecydowana większość z nas nie wyobraża sobie świąt Bożego Narodzenia. Te, które odławiane są obecnie trafią na stoły w całym kraju w tym roku.
- To są ryby, które mają mniej więcej po półtora kilograma - mówi Krzysztof Żmuda, ichtiolog w Gospodarstwie Rybackim Niemodlin. - Czyli takiego, którego ludzie u nas najchętniej kupują. W tej chwili ryba, czyli ryba handlowa, która przeznaczona jest na te święta, to ona wędruje do naszych magazynów. Będzie przetrzymywana przez jakiś czas w magazynach ziemnych.
Rybacy zapewniają, że robią wszystko, aby karpie były odławiane w jak najlepszych dla nich warunkach.
- Staramy się, żeby ryby miały jak najlepsze warunki. Chodzi o zarybienie, stan wody, a także same odłowy - zaznacza Stanisław Szopkowski, który od 24 lat pracuje w niemodlińskim gospodarstwie. - To mniejsze zaciągi, żeby tych ryb nie było w sieci dużo. Żeby, w miarę możliwości, ryby miały jak największy komfort psychiczny. Wiadomo, że ryba też się stresuje, jak każdy.
Jak zapewniają w Gospodarstwie Rybackim Niemodlin, ten rok ze względu na wysokie temperatury był trudny, ale karpia dla nikogo nie zabraknie.
- Słońce robi nam trochę psikusa, ale realizujemy nasz plan - mówi Krzysztof Żmuda. - Troszkę nas wstrzymuje pogoda. Temperatury są wysokie, nietypowe jak na październik. Mamy już jednak odłowione trzy stawy handlowe, a ten jest czwarty.
Odłowy mogą w tym roku potrwać wyjątkowo długo. Jeżeli nadal będą utrzymywały się wysokie temperatury, to być może zakończą się dopiero na początku grudnia.
Z niemodlińskich stawów co roku odławianych jest około 350 ton karpi.