Mateuszczyk: Strażnicy to pasożyty
"Straż miejską trzeba zlikwidować, bo strażnicy to pasożyty" - przekonywał dziś Stanisława Ciepłego wiceprezydenta Opola, Józef Mateuszczyk - inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Ostre słowa inspektora to reakcja na odmowę przez strażników miejskich wyjazdów do interwencji związanych z ochroną zwierząt. Józef Mateuszczyk apelował o przeniesienie środków i kompetencji w tej dziedzinie ze straży miejskiej na policję.
Zdaniem Mateuszczyka część strażników miejskich z całej Opolszczyzny, została przeszkolona pod kątem podejmowania interwencji, w obronie życia i zdrowia zwierząt, samodzielnie. Kursy zakończone egzaminem miałyby - zdaniem inspektora - dawać pełnię uprawnień do odbierania zwierząt ich właścicielom. Zdaniem wiceprezydenta Ciepłego samo przeszkolenie to za mało.
Józef Mateuszczyk zapowiedział, że będzie w sprawie uprawnień straży miejskiej interweniował także u prezydenta Ryszarda Zembaczyńskiego, a nawet u wojewody opolskiego Ryszarda Wilczyńskiego.
Krzysztof Rapp
Ostre słowa inspektora to reakcja na odmowę przez strażników miejskich wyjazdów do interwencji związanych z ochroną zwierząt. Józef Mateuszczyk apelował o przeniesienie środków i kompetencji w tej dziedzinie ze straży miejskiej na policję.
Zdaniem Mateuszczyka część strażników miejskich z całej Opolszczyzny, została przeszkolona pod kątem podejmowania interwencji, w obronie życia i zdrowia zwierząt, samodzielnie. Kursy zakończone egzaminem miałyby - zdaniem inspektora - dawać pełnię uprawnień do odbierania zwierząt ich właścicielom. Zdaniem wiceprezydenta Ciepłego samo przeszkolenie to za mało.
Józef Mateuszczyk zapowiedział, że będzie w sprawie uprawnień straży miejskiej interweniował także u prezydenta Ryszarda Zembaczyńskiego, a nawet u wojewody opolskiego Ryszarda Wilczyńskiego.
Krzysztof Rapp