Kandydatki Mniejszości Niemieckiej opowiadają się za kompleksową polityką ochrony środowiska. Stawiają na gminne PSZOK-i spalarnie śmieci
Racjonalna gospodarka odpadami komunalnymi, spalarnie śmieci i wymiana węglowych źródeł ciepła, to propozycje kandydatek startujących do sejmu z komitetu Mniejszości Niemieckiej na kompleksową politykę ochrony środowiska.
- Naszym celem jest wprowadzenie racjonalnego systemu odbioru opakowań szklanych i plastikowych wzorem naszych południowych i zachodnich sąsiadów, którzy w sklepach stosują punkty odbioru selektywnych odpadów - mówi Zuzanna Donath-Kasiura, "dwójka" na liście Mniejszości Niemieckiej w wyborach do sejmu. - Ludzie są pragmatyczni, jeżeli za butelkę lub za inne opakowanie dostaną nawet 5 groszy, nie wyrzucą tego i nie przejdzie im przez myśl spalenie tego w śmieciach. Musimy i powinniśmy wykorzystać w tych obszarach doświadczenie naszych samorządowców.
Kandydatki Mniejszości Niemieckiej chcą postulować o to, aby gminy mogły być posiadaczami PSZOK-ów, czyli punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych.
- Nie musimy się bać spalarni śmieci. W Wiedniu w centrum miasta od dawna funkcjonuje spalarnia zaprojektowana przez wybitnego architekta - dodaje Zuzanna Donath-Kasiura. - Jeżeli śmieci będą spalane, te które oczywiście nie będą odbierane, w temperaturach powyżej 1000 stopni i jeżeli są stosowane filtry, to nie tylko znika nam problem śmieci, ale mamy również produkowane ciepło i prąd, czyli jest to korzyść podwójna.
Edyta Gola, kandydująca z nr 5 na liście MN chce zabiegać o to, żeby państwo tworzyło jak najwięcej programów polegających na dofinansowaniu wymiany węglowego źródła ciepła na gazowe lub fotowoltaiczne. - Gazociągi są budowane w naszych okolicach, mamy więc w planach tutaj wszelkie działania, które pozwolą na to, by wspomóc i samorządy i mieszkańców, żeby to opalanie mogło być ekologiczne. Będziemy czynić starania, by na samorządy nie były tylko scedowane zadania, ale żeby za tym szły pieniądze - mówi.
Dla kandydatek ważny jest również rozbudowany transport publiczny i rozbudowa ścieżek rowerowych w miastach i gminach np. na wałach przeciwpowodziowych wzdłuż rzek.
Kandydatki Mniejszości Niemieckiej chcą postulować o to, aby gminy mogły być posiadaczami PSZOK-ów, czyli punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych.
- Nie musimy się bać spalarni śmieci. W Wiedniu w centrum miasta od dawna funkcjonuje spalarnia zaprojektowana przez wybitnego architekta - dodaje Zuzanna Donath-Kasiura. - Jeżeli śmieci będą spalane, te które oczywiście nie będą odbierane, w temperaturach powyżej 1000 stopni i jeżeli są stosowane filtry, to nie tylko znika nam problem śmieci, ale mamy również produkowane ciepło i prąd, czyli jest to korzyść podwójna.
Edyta Gola, kandydująca z nr 5 na liście MN chce zabiegać o to, żeby państwo tworzyło jak najwięcej programów polegających na dofinansowaniu wymiany węglowego źródła ciepła na gazowe lub fotowoltaiczne. - Gazociągi są budowane w naszych okolicach, mamy więc w planach tutaj wszelkie działania, które pozwolą na to, by wspomóc i samorządy i mieszkańców, żeby to opalanie mogło być ekologiczne. Będziemy czynić starania, by na samorządy nie były tylko scedowane zadania, ale żeby za tym szły pieniądze - mówi.
Dla kandydatek ważny jest również rozbudowany transport publiczny i rozbudowa ścieżek rowerowych w miastach i gminach np. na wałach przeciwpowodziowych wzdłuż rzek.