Aktorzy, politycy i dziennikarze mierzyli się z polskimi nowelami podczas Narodowego Czytania w Opolu
Pięć z ośmiu nowel kanonu polskiej literatury, wybranych do Narodowego Czytania, wybrzmiały na skwerze przed Miejską Biblioteką Publiczną w Opolu. W ogólnopolskiej akcji organizowanej z inicjatywy Prezydenta RP, uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych, aktorzy, czy dziennikarze.
- Jest to spore wyzwanie, bo nie jest łatwo dorównać profesjonalistom, którzy pracują głosem na co dzień, ale mamy nadzieję, że to, co czytamy, czytamy w taki sposób, że zainteresuje i zachęci - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. - Intencją całego czytania jest zachęcenie do czytania nie tylko Facebooka, ale prawdziwych, dobrych książek.
- Czytałam "Dym" Marii Konopnickiej. To lektura, którą miałam przyjemność czytać jeszcze dzieckiem będąc. Z przyjemnością ją sobie przypomniałam. W ogóle Maria Konopnicka jest postacią, do której lubię wracać. To jest autorka, której nowele, powieści, dzieła po prostu są wiecznie żywe - dodaje Magdalena Szybińska, dziennikarka Radia Opole.
- To krótkie formy, w których szczególnie widać mistrzostwo języka naszych pisarzy. Większość nowel, tych które pamiętamy, dotyczy okresu pozytywistycznego - mówi Elżbieta Kampa, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu. - Wtedy te problemy społeczne były naprawdę nabrzmiałe i pisarze chcieli zwrócić całemu społeczeństwu na to uwagę i dlatego większość tych nowel budzi naszą empatię i porusza nasze emocje.
- Lubię czytać książki, klasykę jeszcze pamiętam, więc nie zaszkodzi sobie przypomnieć, a poza tym warto przyjść dla tego wykonania znanych osób. Dla młodych osób to może być taka mobilizacja, żeby więcej się interesować czytaniem książek - mówi pani Zdzisława.
- Przyjemnie się je czyta, przyjemnie się je słucha, ale też bije z nich wielka prawda o człowieku. Wydaje mi się, że dzisiaj brakuje takiej literatury, która tak odsłania ludzką naturę - dodaje Violetta Porowska, wicewojewoda opolski, która mierzyła się z nowelą "Sachem".
Każdy, kto przyniósł ze sobą własny egzemplarz wybranych nowel, mógł liczyć na specjalną pieczątkę upamiętniającą to wydarzenie.