Ostatnia droga profesora Marka Tukiendorfa. "Obyśmy wszyscy umieli podchodzić do życia z takim spokojem i energią"
Profesor Marek Tukiendorf spoczął na cmentarzu w Czarnowąsach.
Biskup Andrzej Czaja mówił w kazaniu, że to pożegnanie człowieka bardzo zasłużonego dla wielu środowisk.
- Życie naszego brata świętej pamięci Marka Tukiendorfa obfitowało w wiele dobrych zdobyczy i sukcesów. On zainicjował wiele rzeczy, wielokroć zdumiewał nas odwagą w podejmowaniu nowych inicjatyw - tak inspirował nas. Spoglądaliśmy na jego dzieła i zaangażowanie z wielkim uznaniem.
Prof. Jan Szmidt, przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich, mówił w pożegnaniu o ciszy, która krzyczy głośniej niż słynny obraz Edvarda Muncha.
- Marku, będziesz żyć tak długo, jak długo my będziemy o Tobie pamiętać, a na pewno będziemy pamiętać bardzo. Jeśli kiedyś Bóg pozwoli nam na spotkanie, znowu uśmiechniemy się do siebie i usłyszymy kolejny dowcip, który opowiesz w najbardziej krytycznym momencie. Obyśmy wszyscy potrafili podchodzić do życia z takim spokojem i energią, ale wszyscy musimy zdać sobie sprawę, że świat jest pełen niespodzianek.
Prof. Tukiendorf odszedł 17 lipca. Miał 55 lat.