- Jeżeli ja mówię pacjentowi, że jego lek będzie w aptece za tydzień, a pacjent wtedy ponownie przyjdzie, to lek musi być, a uspokajanie na zasadzie, tworzymy infolinię, to nie jest żadne rozwiązanie. Infolinia sprawdzi się w momencie kiedy mamy kilkuset pacjentów, a nie pół miliona ludzi, którym brakuje leków - dodaje.

Marek Tomków podkreśla, że problem braku leków dotyczy całego kraju, ale jednocześnie uspokaja, że w tej chwili aptekarze wydają zamienniki. - Pacjent nie musi ich sam poszukiwać. Wystarczy, że przyjdzie do apteki, a farmaceuci mają uprawnienia do tego, aby zaproponować zamiennik. Tomków dodaje, że te leki też powoli zaczynają się kończyć. - Dlatego, że tam, gdzie na przykład nie mamy głównego dostawcy leku na choroby tarczycy, więc proponowane są zamienniki. Kwestia zwiększenia produkcji to nie jest kwestia kilku dni.

Wiceprezes NRA zwraca przy tym uwagę na problem braku dywersyfikacji dostaw substancji do produkcji leków. W Chinach ograniczono produkcję ze względu na obostrzenia środowiskowe. Zdaniem Marka Tomkowa, uzupełnienie luki na rynku zajmie kilka miesięcy.

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski powiedział dzisiaj (10.07), że specjalna infolinia dla pacjentów zostanie uruchomiona w najbliższy poniedziałek (15.07). Przedstawiciele Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego będą informować pacjentów o dostępności leków w ramach bezpłatnej infolinii Narodowego Funduszu Zdrowia. W przypadku braku farmaceutyków w wybranej aptece oraz hurtowni, pacjenci będą mogli pod numerem 800 190 590 dowiedzieć się, gdzie mogą kupić potrzebny lek lub jego zamiennik.