Zabytkowymi samochodami ścigali się po szlakach Stobrawskiego Parku Krajobrazowego [ZDJĘCIA]
Warunek był jeden – czterokołowi uczestnicy nie mogli być wyprodukowani później niż w 1991 roku. Po raz drugi w gminie Murów zorganizowano zlotorajd czyli samochodowy rajd turystyczny zabytkowych pojazdów. Zawodnicy mieli do pokonania trasę długości ok. 80 kilometrów, a po drodze czekały na nich zadania na spostrzegawczość oraz konkurencje sportowe z przymrużeniem oka, na przykład wymiana świec na czas czy rzut tłokiem do celu.
- Zapisało się 50 załóg, z czego około 40 wystartowało w rajdzie, reszta została na placu. Najstarszy pojazd, to motocykl bmw z 1943 roku. Sporo jest fiatów 126p, tak jak kiedyś było ich sporo na naszych drogach, były bardzo popularne, tak dalej jest, bo ich dużo się zachowało. Sporo jest dużych fiatów, mniej polonezów, sporo garbusów przyjechało. Jeszcze jest czarna wołga, która kiedyś dzieci porywała, ale że kierowca jest oswojony, to żadne dziecko nie zostanie porwane – mówi komandor rajdu Marek Mizera.
- Jedno z zadań brzmiało „co stoi na jednej nodze?”. No nie mogliśmy tego znaleźć, odszukać. To było najgorsze, najtrudniejsze. Trasa była ładna, raczej nie była trudna. Jechaliśmy skodą 105s. Prędkość 80 km/h to był max, ale w terenie zabudowanym jechaliśmy zgodnie z przepisami! – podkreśla jeden z uczestników, Łukasz Giza z Opola.
- Jedno z zadań brzmiało „co stoi na jednej nodze?”. No nie mogliśmy tego znaleźć, odszukać. To było najgorsze, najtrudniejsze. Trasa była ładna, raczej nie była trudna. Jechaliśmy skodą 105s. Prędkość 80 km/h to był max, ale w terenie zabudowanym jechaliśmy zgodnie z przepisami! – podkreśla jeden z uczestników, Łukasz Giza z Opola.