Bez ich pracy inne wojskowe jednostki nie mogłyby funkcjonować. 10. Opolska Brygada Logistyczna świętuje dwudziestolecie powstania
Od 20 lat żołnierze 10. Opolskiej Brygady Logistycznej dbają o zapewnienie broni, amunicji, żywności, czy transportu żołnierzom stacjonującym w Polsce i na misjach zagranicznych. Przez ten czas opolscy wojacy służyli m.in. w Libanie, Syrii, czy w Kuwejcie, nieśli także pomoc humanitarną ofiarom trzęsienia ziemi w Pakistanie. Dziś (26.06) opolska jednostka kontynuowała obchody jubileuszu na terenie swoich koszar, gdzie została odsłonięta pamiątkowa tablica poświęcona pierwszemu zadaniu żołnierzy w Kosowie.
- Nasza brygada powstała w lutym 1999 roku. Data powstania brygady jest nierozerwalnie związana z dwudziestoleciem wstąpienia Polski do NATO - mówi płk. Szymon Lepiarz, dowódca 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Przez dwadzieścia lat byliśmy na trzech kontynentach, byliśmy w Europie, w Afryce, w Azji. Realizowaliśmy 17 operacji. Naszą chlubą jest to, że wszystkie zadania zostały wypełnione, a najważniejszym zadaniem jest bezpieczeństwo żołnierzy i bezpieczny powrót do kraju, aby wszyscy, którzy wyjechali, wrócili bezpiecznie do domów. Tutaj w kraju w rejonie odpowiedzialności 2. i 3. RB LOG-u, czyli zadania transportowego, generalnie zabezpieczamy wojska operacyjne i również mamy swój wkład w bezpieczeństwo regionu Polski i w bezpieczeństwo międzynarodowe.
- Każdy logistyk ma swoją specjalizację, więc mamy większą liczbę kierowców, którzy cały czas są w trasie i realizują np. transporty do Rumunii lub Włoch - mówi kpt. Piotr Płuciennik, oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Mamy między innymi tutaj kucharzy, całą rzeszę mechaników samochodowych. Praca każdego wygląda troszkę inaczej, ale jest to bardzo ciężka i odpowiedzialna służba, ponieważ bez naszej pracy, bez naszej służby, inne jednostki wojskowe nie mogłyby funkcjonować.
- W 1999 roku powstał batalion medyczny. Spróbowałam i się udało i jestem już tutaj dwadzieścia lat. Byłam na dwóch misjach w Libanie i w Iraku. Czym jest dla mnie mundur? Bóg, Honor, Ojczyzna. Pracuję dla państwa, dla ludzi, spełniam się w tym co robię i lubię to - dodaje chor. Jolanta Litwiniec, pielęgniarka przełożona 10. Opolskiej Brygady Logistycznej.
Obchodom jubileuszu 10. Opolskiej Brygady Logistycznej towarzyszy wystawa, którą można oglądać na opolskim rynku. Dziś miał się także odbyć I Marszobieg Służb Mundurowych województwa opolskiego, jednak w związku z wysokimi temperaturami wydarzenie zostanie przeniesione na inny termin.
- Każdy logistyk ma swoją specjalizację, więc mamy większą liczbę kierowców, którzy cały czas są w trasie i realizują np. transporty do Rumunii lub Włoch - mówi kpt. Piotr Płuciennik, oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej. - Mamy między innymi tutaj kucharzy, całą rzeszę mechaników samochodowych. Praca każdego wygląda troszkę inaczej, ale jest to bardzo ciężka i odpowiedzialna służba, ponieważ bez naszej pracy, bez naszej służby, inne jednostki wojskowe nie mogłyby funkcjonować.
- W 1999 roku powstał batalion medyczny. Spróbowałam i się udało i jestem już tutaj dwadzieścia lat. Byłam na dwóch misjach w Libanie i w Iraku. Czym jest dla mnie mundur? Bóg, Honor, Ojczyzna. Pracuję dla państwa, dla ludzi, spełniam się w tym co robię i lubię to - dodaje chor. Jolanta Litwiniec, pielęgniarka przełożona 10. Opolskiej Brygady Logistycznej.
Obchodom jubileuszu 10. Opolskiej Brygady Logistycznej towarzyszy wystawa, którą można oglądać na opolskim rynku. Dziś miał się także odbyć I Marszobieg Służb Mundurowych województwa opolskiego, jednak w związku z wysokimi temperaturami wydarzenie zostanie przeniesione na inny termin.