- Wydarzenie z roku na rok bardzo się rozrasta, ale cel pozostaje ten sam, chodzi przede wszystkim o promocję książki i czytelnictwa - mówi Izabela Migocz, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kędzierzynie-Koźlu. - Targi są po to, żeby mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla i naszego regionu mogli przyjechać i zobaczyć, co ciekawego się wydarzyło od zeszłego roku w polskiej literaturze, bo to przede wszystkim wydarzenie literackie.

- Warto pisać książki dla dzieci, dlatego że to są nasi pierwsi czytelnicy - mówi Katarzyna Dowbor. - Czytanie nie tylko wzbogaca naszą wyobraźnię, daje nie tylko umiejętność pięknego wysławiania się, ale także rozwija ogromną wrażliwość. To uświadamia młodym ludziom, którzy są bardzo zapatrzeni w te elektroniczne zabawki, że jednak w życiu książka i słowo czytane jest bardzo ważne.

- Kilka lat temu zauważyłem, że na półkach księgarskich bardzo dużo funkcjonuje przygód o różnego rodzaju czarodziejach, smokach, tajemniczych światach, a nie ma historii o naszych zwykłych polskich dzieciakach, które jedzą zupę pomidorową i naleśniki, a przy okazji zaplątują się w różnego rodzaju historie kryminalne - dodaje Dariusz Rekosz, autor serii o szkolnych detektywach "Mors i Pinky".

Targi Książki w Kędzierzynie-Koźlu potrwają do jutra (30.05). W programie m.in. spotkanie z Romanem Pankiewiczem i Tomaszem Szwedem oraz warsztaty komiksowe, które poprowadzi Artur Klose. Wydarzenie zakończy widowisko literacko-muzyczne pt. "Sny powstańców" w ramach kędzierzyńsko-kozielskich obchodów roku powstańców śląskich w wykonaniu Józefa Skrzeka i Jerzego Ciurloka.