W regionie strajkuje ponad połowa szkół. "Codziennie jakaś placówka odstępuje"
394 szkoły na Opolszczyźnie nadal strajkują. To około 54 procent wszystkich placówek publicznych.
Zdaniem Michała Sieka, Opolskiego Kuratora Oświaty, akcja strajkowa niebawem zakończy się, bo u nauczycieli widać zmęczenie całą sytuacją.
- Codziennie jakieś placówki odstępują. Na przykład dzisiaj został zawieszony strajk w Łosiowie, a w Lewinie Brzeskim on odbywa się rotacyjnie. To znaczy, że nauczyciele wymieniają się - podpisują listę i przychodzą następni. W Trzeboszowicach nie strajkuje już cały zespół. Nie ma też strajku w gminie Branice, a to oznacza, że jest 12 gmin, w których nie strajkuje nawet jedna placówka.
Michał Siek ocenia, że w skali kraju niektóre zachowania strajkujących są niewłaściwe etycznie.
- Buczenie, śpiewanie i wręcz przeszkadzanie w przeprowadzaniu egzaminu - takie sytuacje na pewno nie skutkują umacnianiem pozycji nauczyciela w społeczeństwie. Trudno teraz wyobrazić sobie, że ktoś, kto buczał, wraca do pracy po strajku i spokojnie wymaga od ucznia, żeby nie przeszkadzał na lekcji. Trzeba mieć świadomość, że to gdzieś wróci.
Dodajmy, że o 10:00 rozpoczęły się kolejne rozmowy między przedstawicielami rządu i central związkowych nauczycieli.