- Dla działania służb Opolszczyzna jest miejscem wyjątkowym - mówi Joachim Brudziński. - Z jednej strony, to województwo graniczne, a z drugiej strony bardzo ważny ciąg komunikacyjny, czyli droga A4. Również teren w jakiejś mierze mocno uprzemysłowiony, ale też rolniczy i o wielu walorach turystycznych. Również niestety, co jakiś czas dotykany różnego rodzaju klęskami. Powodziami, czy innymi warunkami atmosferycznymi.

W spotkaniu udział wzięli najważniejsi funkcjonariusze podległych ministrowi służb - policji, straży pożarnej i straży granicznej.

- Myślę, że współpracę tych trzech służb na terenie Opolszczyzny możemy określić jako wzorcową - ocenia nadinspektor Jarosław Kaleta, Komendant Wojewódzki Policji w Opolu. - Widać to przede wszystkim przy działaniach, które dotykają różnych obszarów. Między innymi nielegalne wysypiska śmieci. Takie mieliśmy w Dąbrowie, które po niedługim czasie zostało celowo podpalone. My wspólnie ze strażą pożarną te działania podjęliśmy. Ze strażą graniczną podejmujemy działania jeśli chodzi o nielegalnych imigrantów, czy kontrole drogowe.

- Nie da się ukryć, że problemem służb są braki kadrowe, ale myślę, że to się zmieni, ponieważ poprawiają się warunki - dodaje Katarzyna Walczak, rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. - W ostatnim okresie wszystkie służby podległe ministrowi otrzymały podwyżki i ta nasza pensja naprawdę sporo wzrosła. Teraz funkcjonariusze, którzy przyjdą do służby i skończą specjalistyczne szkolenie podstawowe, otrzymują ponad 3 tysiące złotych na rękę.

Jak zapowiedział minister Brudziński, to była jedna z ostatnich wojewódzkich odpraw.