Pomysł budowy wieży telekomunikacyjnej podzielił mieszkańców Suchego Boru
Od blisko trzech lat w Suchym Borze trwa spór o montaż wieży telekomunikacyjnej. Część mieszkańców chce, aby taki obiekt powstał, część jest temu przeciwna, a swoje obawy argumentuje negatywnym wpływem, jaki wieża może mieć na ich zdrowie.
Według pierwszych założeń, wieża miała stanąć na terenie tartaku, który znajduje się bezpośrednio przy samej wsi. To spotkało się ze sprzeciwem mieszkańców.
- Ta lokalizacja jest już nieaktualna - mówi wójt Chrząstowic, Florian Ciecior. - Ta pierwsza lokalizacja rzeczywiście była niefortunna. To było w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych. To już nie tylko wzbudziło kontrowersje, ale i rzeczywiście mogło negatywnie oddziaływać na zdrowie mieszkańców. Myślę, że ze zrozumieniem podeszli do tego również ci, którzy oczekują poprawy dostępności sieci.
Inwestor znalazł już nową lokalizację, która oddalona jest od Suchego Boru o kilkaset metrów.
- To nie zmieniło jednak podziałów wśród mieszkańców - zaznacza Andrzej Nowak, sołtys Suchego Boru. - Jest u nas problem ze złapaniem sieci i myślę, że ta wieża pomoże. Ale problem jest również cały czas na forach. Mieszkańcy się na nich przepychają, czy ma to ujemne skutki, czy nie ma. Każdy ma swoje racje.
Jaki będzie los wieży telekomunikacyjnej w Suchym Borze, na razie trudno wyrokować. Inwestor na nowo musiał rozpocząć postępowanie o wydanie pozwolenia na budowę.