Protest listonoszy na Opolszczyźnie. Poszli na L4 i domagają się podwyżek
"Grypa pocztowych gołębi" - pracownicy Poczty Polskiej, podobnie jak wcześniej inne grupy zawodowe, gremialnie poszli na zwolnienia lekarskie.
W województwie opolskim na ten krok zdecydowali się wszyscy listonosze w Lewinie Brzeskim i po 40 procent w Opolu oraz Brzegu. Pocztowcy narzekają na zbyt niskie zarobki, wobec rosnącej liczby obowiązków. Aktualnie listonosze otrzymują - według naszego rozmówcy - około dwóch tysięcy złotych netto.
- Mamy 14 postulatów - mówi anonimowo jeden z opolskich listonoszy.
- Najważniejszy dotyczy podwyżki płac o tysiąc złotych. Poza tym chodzi o przestrzeganie regulaminu, zakaz noszenia druków bezadresowych i zachowanie "jubileuszówki", bo w tym roku ma jej nie być. Do tego dochodzi ponowne przyjęcie do pracy Rafała Czerskiego z Wołomina i Zbigniewa Trochimiaka z Wrocławia, którzy zostali zwolnieni dyscyplinarnie. Chcemy spełnienia wszystkich postulatów albo przynajmniej rozpoczęcia dialogu z pracownikami. Nie chodzi jednak o rozmowy ze związkami zawodowymi, ale bezpośrednio z pracownikami Poczty Polskiej, głównie listonoszami.
Poprosiliśmy o komentarz dyrekcję Poczty Polskiej w Opolu oraz warszawskie biuro prasowe. Instytucja odpowiada, że Poczta Polska funkcjonuje bez zakłóceń i nie odnotowuje wzmożenia absencji chorobowych. Poniżej prezentujemy całe oświadczenie:
"Poczta Polska funkcjonuje płynnie i bez zakłóceń. Wszystkie usługi świadczone przez spółkę są realizowane w zwyczajnym trybie. Nie odnotowujemy wzmożenia absencji chorobowych. Odsetek pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim jest standardowy dla sezonu zimowego i adekwatny do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Pragniemy zapewnić, że Poczta Polska działa zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy, a jako największy pracodawca w Polsce i instytucja zaufania publicznego jest szczególnie wrażliwa na wszelkie przypadki łamania prawa pracy i naruszania etyki zawodowej.
W przypadku jakichkolwiek pytań, wątpliwości lub zastrzeżeń dotyczących szeroko rozumianych spraw pracowniczych, pracownicy Poczty Polskiej są zaproszeni do korzystania z funkcjonujących w spółce wewnętrznych kanałów komunikacji, powołanych specjalnie do zajmowania się kwestiami kadrowymi. Tryb ten wielokrotnie okazał się już trafny i cenny w łagodzeniu rozmaitych napięć.
W 2018 roku przeciętne wynagrodzenie zasadnicze w Poczcie Polskiej wzrosło o 7,15%, w porównaniu do roku poprzedniego, czyli średnio o 270,12 zł z uwzględnieniem pochodnych składników płacowych uzależnionych od poziomu wynagrodzenia zasadniczego, czyli np. dodatku stażowego, premii rocznej itp. Najniższe wynagrodzenie zasadnicze w przeliczeniu na pełen etat wynosi obecnie 2500 zło brutto. Do wynagrodzenia zasadniczego należy doliczyć premię – do 273 zł brutto miesięcznie. Po roku pracy pracownicy nabywają prawo do tzw. łącznościówki, czyli trzynastej pensji. Jest to średniomiesięczne wynagrodzenie, do którego wlicza się premie, zaś po trzech latach przysługuje tzw. dodatek stażowy. Ten ostatni, w zależności od stażu pracy w firmie, wypłacany jest w wysokości od 3% do 20% wynagrodzenia zasadniczego. Oprócz tego pracownicy firmy mogą liczyć na nagrody jubileuszowe, wypłacane osobom, które pracują w firmie najdłużej.
Pierwsze systemowe podwyżki w Poczcie Polskiej rozpoczęły się w 2016 r. Ubiegłoroczna, lipcowa podwyżka była szóstą, którą otrzymali pracownicy w latach 2016–2018. Łącznie w tym czasie ich pensje zasadnicze wzrosły prawie o 700 zł, a z pochodnymi, z uwzględnieniem premii czasowo-jakościowej i premii zadaniowej, o ok. 1200 zł.
W miarę możliwości finansowych spółka będzie wprowadzała podwyżki także w 2019 roku."
Przypomnijmy, w marcu 2017 r. opolscy listonosze również protestowali i domagali się podwyżek.
- Mamy 14 postulatów - mówi anonimowo jeden z opolskich listonoszy.
- Najważniejszy dotyczy podwyżki płac o tysiąc złotych. Poza tym chodzi o przestrzeganie regulaminu, zakaz noszenia druków bezadresowych i zachowanie "jubileuszówki", bo w tym roku ma jej nie być. Do tego dochodzi ponowne przyjęcie do pracy Rafała Czerskiego z Wołomina i Zbigniewa Trochimiaka z Wrocławia, którzy zostali zwolnieni dyscyplinarnie. Chcemy spełnienia wszystkich postulatów albo przynajmniej rozpoczęcia dialogu z pracownikami. Nie chodzi jednak o rozmowy ze związkami zawodowymi, ale bezpośrednio z pracownikami Poczty Polskiej, głównie listonoszami.
Poprosiliśmy o komentarz dyrekcję Poczty Polskiej w Opolu oraz warszawskie biuro prasowe. Instytucja odpowiada, że Poczta Polska funkcjonuje bez zakłóceń i nie odnotowuje wzmożenia absencji chorobowych. Poniżej prezentujemy całe oświadczenie:
"Poczta Polska funkcjonuje płynnie i bez zakłóceń. Wszystkie usługi świadczone przez spółkę są realizowane w zwyczajnym trybie. Nie odnotowujemy wzmożenia absencji chorobowych. Odsetek pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim jest standardowy dla sezonu zimowego i adekwatny do analogicznego okresu ubiegłego roku.
Pragniemy zapewnić, że Poczta Polska działa zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy, a jako największy pracodawca w Polsce i instytucja zaufania publicznego jest szczególnie wrażliwa na wszelkie przypadki łamania prawa pracy i naruszania etyki zawodowej.
W przypadku jakichkolwiek pytań, wątpliwości lub zastrzeżeń dotyczących szeroko rozumianych spraw pracowniczych, pracownicy Poczty Polskiej są zaproszeni do korzystania z funkcjonujących w spółce wewnętrznych kanałów komunikacji, powołanych specjalnie do zajmowania się kwestiami kadrowymi. Tryb ten wielokrotnie okazał się już trafny i cenny w łagodzeniu rozmaitych napięć.
W 2018 roku przeciętne wynagrodzenie zasadnicze w Poczcie Polskiej wzrosło o 7,15%, w porównaniu do roku poprzedniego, czyli średnio o 270,12 zł z uwzględnieniem pochodnych składników płacowych uzależnionych od poziomu wynagrodzenia zasadniczego, czyli np. dodatku stażowego, premii rocznej itp. Najniższe wynagrodzenie zasadnicze w przeliczeniu na pełen etat wynosi obecnie 2500 zło brutto. Do wynagrodzenia zasadniczego należy doliczyć premię – do 273 zł brutto miesięcznie. Po roku pracy pracownicy nabywają prawo do tzw. łącznościówki, czyli trzynastej pensji. Jest to średniomiesięczne wynagrodzenie, do którego wlicza się premie, zaś po trzech latach przysługuje tzw. dodatek stażowy. Ten ostatni, w zależności od stażu pracy w firmie, wypłacany jest w wysokości od 3% do 20% wynagrodzenia zasadniczego. Oprócz tego pracownicy firmy mogą liczyć na nagrody jubileuszowe, wypłacane osobom, które pracują w firmie najdłużej.
Pierwsze systemowe podwyżki w Poczcie Polskiej rozpoczęły się w 2016 r. Ubiegłoroczna, lipcowa podwyżka była szóstą, którą otrzymali pracownicy w latach 2016–2018. Łącznie w tym czasie ich pensje zasadnicze wzrosły prawie o 700 zł, a z pochodnymi, z uwzględnieniem premii czasowo-jakościowej i premii zadaniowej, o ok. 1200 zł.
W miarę możliwości finansowych spółka będzie wprowadzała podwyżki także w 2019 roku."
Przypomnijmy, w marcu 2017 r. opolscy listonosze również protestowali i domagali się podwyżek.