Prudnicka "komunalka" przejmuje przewozy, choć nie ma ani jednego autobusu. Stary wykonawca będzie podwykonawcą
Arriva nadal będzie obsługiwać komunikację miejską w Prudniku. Umowa gminy z tym przewoźnikiem wygasa na początku stycznia. Do drugiego przetargu na te usługi stanęły dwie firmy. Gmina wybrała najkorzystniejszą ofertę 193 tys. złotych, którą złożył Zakład Usług Komunalnych. Jest to spółka gminy Prudnik. Jednak nie ma ona taboru pasażerskiego. Dlatego przewozy komunikacji miejskiej zlecono podwykonawcy – firmie Arriva. W przetargu - dodajmy - drugim z oferentów było Opolskie PKS.
- Musieliśmy zastosować bardzo szybkie działania - mówi Jarosław Szóstka, wiceburmistrz Prudnika. - Wpłynęła do nas kontroferta na prawie 290 tysięcy złotych. Nie chcieliśmy zapłacić więcej. Stąd oferta ZUK. Nadal komunikację miejską i gminną prowadzić będzie Arriva. Jest to rozwiązanie tymczasowe. Dzięki temu mamy czas na to, aby kompleksowo podejść do problemu i rozwiązać go na długie lata.
Wyłoniona w przetargu firma będzie odpowiadać za usługi komunikacji miejskiej w Prudniku do połowy 2019 roku. Wówczas swój oddział w tym mieście chce zamknąć spółka Arriva, która zapowiedziała też odejście z rynku publicznych przewozów pasażerskich w Kędzierzynie-Koźlu.
Wyłoniona w przetargu firma będzie odpowiadać za usługi komunikacji miejskiej w Prudniku do połowy 2019 roku. Wówczas swój oddział w tym mieście chce zamknąć spółka Arriva, która zapowiedziała też odejście z rynku publicznych przewozów pasażerskich w Kędzierzynie-Koźlu.