Dawid Drapacz jest już w domu. Chłopiec wrócił do Polski zdrowy!
![Dawid Drapacz z tata Sławomirem Drapaczem [fot. Katarzyna Zawadzka]](public/info/2018/2018-12-30_154619600510.jpg)
Dawid Drapacz z tata Sławomirem Drapaczem [fot. Katarzyna Zawadzka]
Dawid Drapacz wraz z rodziną jest już w Opolu. Chłopiec czuje się dobrze, a lekarze, którzy opiekowali się nim w Stanach Zjednoczonych mówią, że malec jest już zdrowy. Przypomnijmy, trzyletni Dawid przeszedł tam poważną operację serca i płuc. Była ona możliwa dzięki zbiórce ponad 5 milionów 700 tys. zł przez portal siepomaga.pl
- Lekarze powiedzieli nam, że zdążyliśmy z operacją w odpowiednim czasie - mówi Elżbieta Popardowska, mama chłopca. - Dzięki temu można było uratować serce oraz płuca. Akurat u Dawida jak byliśmy w Stanach Zjednoczonych już zaczęły się te trwałe zmiany tworzyć. Jeśli dłużej byśmy czekali, to byłoby trudniej. Lekarze w USA nam dziękowali, że zdążyliśmy przylecieć z nim na czas, że mogli uratować serce i płuca Dawidka - dodaje.
- Dawid odzyskuje siły, biega, wszędzie jest go pełno - mówi ojciec chłopca Sławomir Drapacz. - Dawid coraz bardziej rozrabia. Widzimy z dnia na dzień, że ma coraz więcej siły, coraz bardziej zaczynamy się obawiać, co będzie dalej, bo jest tutaj coraz więcej energii - śmieje się pan Sławomir.
Chłopca czeka za rok kontrola, czyli zabieg cewnikowania. W dalszej perspektywie za kilkanaście lat potrzebna będzie wymiana homografu. Rodzice będą chcieli zbierać na nią pieniądze za pośrednictwem 1 procenta.
- Dawid odzyskuje siły, biega, wszędzie jest go pełno - mówi ojciec chłopca Sławomir Drapacz. - Dawid coraz bardziej rozrabia. Widzimy z dnia na dzień, że ma coraz więcej siły, coraz bardziej zaczynamy się obawiać, co będzie dalej, bo jest tutaj coraz więcej energii - śmieje się pan Sławomir.
Chłopca czeka za rok kontrola, czyli zabieg cewnikowania. W dalszej perspektywie za kilkanaście lat potrzebna będzie wymiana homografu. Rodzice będą chcieli zbierać na nią pieniądze za pośrednictwem 1 procenta.
