Pokrzywna boi się pożarów
Mieszkańcy Pokrzywnej, turystycznej wioski w gminie Głuchołazy, twierdzą, że wszystkie pożary w ich miejscowości kończyły się całkowitym wypaleniem obiektów. Strażacy nie dojeżdżali na czas, bo wioska leży na granicy gminy i powiatu. Najłatwiejszy dojazd mają jednostki z sąsiedniego Prudnika, a z Głuchołaz czy z Nysy jest daleko i droga nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza zimą.
Strażacy odrzucają ten zarzut. Twierdzą, że w razie potrzeby dojadą na czas.
Sołtys Pokrzywnej, Andrzej Mazur, przypomina trzy duże pożary, podczas których rzeczywiście spłonęły całe obiekty:
"To było dawno" - mówi Marek Makówka, zastępca komendanta powiatowego Straży Pożarnej w Nysie. Strażacy przeprowadzili już ćwiczenia w Pokrzywnej. Sprawdzili czas dojazdu z Głuchołaz i Prudnika. Stwierdzili, że nie ma znacznej różnicy. Może się ona pojawić zimą, kiedy górskie drogi są zasypane i czasem od strony Głuchołaz nieprzejezdne.
Mieszkańcy Pokrzywnej mogą więc się czuć bezpiecznie:
Komendant dodaje, że w pobliskim Jarnołtówku jest Ochotnicza Straż Pożarna, która powinna być pierwsza na miejscu zdarzenia.
Zwraca też uwagę na trudności w połączeniach telefonicznych. Dzwoniąc z komórki na numer 998 zgłasza się Prudnik, na 112 komisariat policji. Najlepiej więc w razie pożaru telefonować z aparatu stacjonarnego na numer 998.
Barbara Morajko
Strażacy odrzucają ten zarzut. Twierdzą, że w razie potrzeby dojadą na czas.
Sołtys Pokrzywnej, Andrzej Mazur, przypomina trzy duże pożary, podczas których rzeczywiście spłonęły całe obiekty:
"To było dawno" - mówi Marek Makówka, zastępca komendanta powiatowego Straży Pożarnej w Nysie. Strażacy przeprowadzili już ćwiczenia w Pokrzywnej. Sprawdzili czas dojazdu z Głuchołaz i Prudnika. Stwierdzili, że nie ma znacznej różnicy. Może się ona pojawić zimą, kiedy górskie drogi są zasypane i czasem od strony Głuchołaz nieprzejezdne.
Mieszkańcy Pokrzywnej mogą więc się czuć bezpiecznie:
Komendant dodaje, że w pobliskim Jarnołtówku jest Ochotnicza Straż Pożarna, która powinna być pierwsza na miejscu zdarzenia.
Zwraca też uwagę na trudności w połączeniach telefonicznych. Dzwoniąc z komórki na numer 998 zgłasza się Prudnik, na 112 komisariat policji. Najlepiej więc w razie pożaru telefonować z aparatu stacjonarnego na numer 998.
Barbara Morajko