Wojewoda krytycznie o upolitycznieniu sprawy benzenu w powietrzu
Wykorzystywanie tematu politycznie i wprowadzanie w błąd mieszkańców zarzuca wojewoda opolski Adrian Czubak osobom, które obarczają władze wojewódzkie winą za złą jakość powietrza w Kędzierzynie-Koźlu. Mowa głównie o przekraczaniu norm zawartości benzenu.
- Te stężenia występują w coraz mniejszej skali i zgodnie z polskim prawem, można interweniować jeśli przekroczone są normy roczne zawarte w prawie - mówi wojewoda.
Powody wzrostu stężenia benzenu w powietrzu są różnie. Jako przykład wojewoda podaje likwidację przestarzałej instalacji w Zdzieszowicach, gdzie podczas prac demontażowych odnotowano tzw. "pik" w pomiarach.
Adrian Czubak zapewnia też, że podległe mu służby monitorują sytuację, ale do działań zobowiązane są przede wszystkim samorządy, gdy problem dotyczy co najmniej dwóch gmin, wtedy powinny reagować władze powiatu, a dopiero gdy kryzys dotyczy więcej niż dwóch gmin wkraczają służby wojewody.
Krzysztof Gaworski, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, zwraca uwagę, że źródłem benzenu w powietrzu nie są wyłącznie instalacje chemiczne.
-Benzen jest elementem, który wskazuje generalnie na poziom węglowodorów w powietrzu, które występują również w sposób naturalny. Źródłem tego węglowodoru jest również spalanie w kotłach domowych, czy w silnikach spalinowych. - wyjaśnia Gaworski, podkreślając, że wysokie stężenie benzenu odnotowano np. w Oleśnie, gdzie nie ma przemysłu chemicznego.
-Benzen jest stałym elementem powietrza atmosferycznego, wiec mówienie, że się go wyeliminuje do zera, jest po prostu nierealne - dodaje Krzysztof Gaworski.