Violetta Porowska: zyski z ECO przeznaczyć na darmowe przyłączenie do sieci. Ratusz odpowiada [AKTUALIZACJA]
- Zyski Energetyki Cieplnej Opolszczyzny powinny trafić na wymianę "kopciuchów" i darmowe podłączenie do sieci ECO - to postulat Violetty Porowskiej. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Opola na konferencji prasowej podliczyła, że od 2015 roku dywidenda, którą ECO przekazało miastu wyniosła w sumie 60 mln złotych. Jej zdaniem te pieniądze, gdyby zostały wykorzystane według jej pomysłu rozwiązałyby problem smogu w Opolu.
- 60 mln złotych w tej kadencji. Przypomnę, że program dofinansowania wymiany pieców w Opolu wynosi 12 mln złotych, jest rozłożony na kilka lat i zakłada 7 tysięcy złotych dopłaty do wymiany pieca. My dzisiaj te koszty, które stoją po stronie mieszkańców eliminujemy - podkreśliła kandydatka, która podała przykład z ulicy Kościuszki, gdzie jej zdaniem, jeden budynek jest podłączony do sieci, drugi nie, a kolejny już podłączono. - A mogłoby być podłączenie całościowe.
Violetta Porowska przyznała, że przed udzieleniem wsparcia należałoby przeprowadzić inwentaryzację źródeł ciepła mieszkańców miasta.
Przypomnijmy miasto Opole obecnie jest większościowym udziałowcem ECO i posiada pakiet 53 procent akcji tej spółki. Według danych miasta, w ubiegłym roku z możliwości zmodernizowania źródła ciepła skorzystało 250 gospodarstw. W tym roku do programu dofinansowania wymiany pieców złożono co najmniej 450 wniosków.
AKTUALIZACJA:
Do naszej redakcji dotarł mail z biura prasowego urzędu miasta komentujący dzisiejszą konferencję kandydatki PiS na urząd prezydenta Opola. Jak komentuje rzecznik ratusza Katarzyna Oborska-Marciniak - Violetta Porowska zapomniała dodać, że dywidendy z ECO mamy dzięki determinacji prezydenta Opola, który zatrzymał prywatyzację spółki, a czyste powietrze w Opolu inwestujemy znacznie więcej niż wynosi dywidenda z ECO.
Rzecznik zauważa jednocześnie, że miasto dotuje wymianę pieców – kwotą do 7 tys. zł, wymieniło autobusy na niskoemisyjne, buduje ścieżki rowerowe i sadzi drzewa. W tym roku na walkę ze smogiem ratusz wyda około 50 mln zł.
- Nasze działania mają charakter strategiczny i rozpisane są na wiele lat. Dostaliśmy też nagrodę w ogólnopolskim konkursie za program „Czyste powietrze” . Przeznaczenie kwoty dywidendy 17 mln złotych oznaczałoby znaczne zmniejszenie wydatków na walkę ze smogiem. PiS zresztą bezsensownie już zlikwidował program Kawka, który pomagał w walce o czyste powietrze, a pomysł sztywnego przypisania wpływów z ECO na konkretne działania jest niezgodny z art. 42. Ustawy o Finansach Publicznych - kończy Katarzyna Oborska-Marciniak.
Violetta Porowska przyznała, że przed udzieleniem wsparcia należałoby przeprowadzić inwentaryzację źródeł ciepła mieszkańców miasta.
Przypomnijmy miasto Opole obecnie jest większościowym udziałowcem ECO i posiada pakiet 53 procent akcji tej spółki. Według danych miasta, w ubiegłym roku z możliwości zmodernizowania źródła ciepła skorzystało 250 gospodarstw. W tym roku do programu dofinansowania wymiany pieców złożono co najmniej 450 wniosków.
AKTUALIZACJA:
Do naszej redakcji dotarł mail z biura prasowego urzędu miasta komentujący dzisiejszą konferencję kandydatki PiS na urząd prezydenta Opola. Jak komentuje rzecznik ratusza Katarzyna Oborska-Marciniak - Violetta Porowska zapomniała dodać, że dywidendy z ECO mamy dzięki determinacji prezydenta Opola, który zatrzymał prywatyzację spółki, a czyste powietrze w Opolu inwestujemy znacznie więcej niż wynosi dywidenda z ECO.
Rzecznik zauważa jednocześnie, że miasto dotuje wymianę pieców – kwotą do 7 tys. zł, wymieniło autobusy na niskoemisyjne, buduje ścieżki rowerowe i sadzi drzewa. W tym roku na walkę ze smogiem ratusz wyda około 50 mln zł.
- Nasze działania mają charakter strategiczny i rozpisane są na wiele lat. Dostaliśmy też nagrodę w ogólnopolskim konkursie za program „Czyste powietrze” . Przeznaczenie kwoty dywidendy 17 mln złotych oznaczałoby znaczne zmniejszenie wydatków na walkę ze smogiem. PiS zresztą bezsensownie już zlikwidował program Kawka, który pomagał w walce o czyste powietrze, a pomysł sztywnego przypisania wpływów z ECO na konkretne działania jest niezgodny z art. 42. Ustawy o Finansach Publicznych - kończy Katarzyna Oborska-Marciniak.