Rozpędza się kampania wyborcza w Krapkowicach. Z jednej strony "mamy 70 kandydatów", a z drugiej "liczy się jakość"
70 kandydatów na radnych zarejestrował Komitet Wyborczy Wyborców Macieja Sonika w powiecie krapkowickim.
- W większości to ludzie już sprawdzeni - mówi Maciej Sonik, kandydat na burmistrza. - To są kandydatki i kandydaci znani z działalności społecznej oraz aktywności w różnych dziedzinach. Mamy naprawdę bardzo duży przekrój. Tych ludzi nie interesuje walka czy podziały na górze, bo oni chcą zrobić konkretne rzeczy tutaj – na dole. To są pierwsze wybory, kiedy z wielkim żalem musieliśmy odmawiać niektórym, bo brakowało miejsc.
- Liczba 70 kandydatów nie jest tak imponująca, jeśli podzielimy ją na szczeble samorządu i okręgi - tak komentuje Andrzej Kasiura, urzędujący burmistrz i kandydat KWW "Dla Krapkowic" na to stanowisko. Według niego, w tej sytuacji liczy się jakość, a nie liczba.
- Ludzie Macieja Sonika przez cztery lata chwalili się, że naprawa kilkunastu czy kilkudziesięciu fragmentów ulic to wyłącznie ich zasługa. Teraz z kolei narzekają na kilkadziesiąt czy kilkaset niewyremontowanych dróg, wskazując burmistrza Kasiurę jako jedynego winnego. Chyba jest tutaj gruba niekonsekwencja.
Do końca kampanii Maciej Sonik chce spotykać się z mieszkańcami gminy Krapkowice, natomiast Andrzej Kasiura mówi o "ładnej otoczce" i pyta o konkretne propozycje dla mieszkańców.